Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
BlakeJohnson,mimożeskończyłwłaśniepięćdziesiąt
osiemlat,anagłowieprzybywałomucorazwięcej
siwychwłosów,miałwsobietocoś,cojednoznacznie
określało,żetenfacetpotrafisobiezniejednymporadzić.
Przytymniewyglądałnatypowegopodstarzałego
weteranawojnywWietnamie,choćrzeczywiścieswoje
naniejodsłużył.Potwierdzałytoimedale,iotaczający
gopowszechnyszacunek.Niewieleosóbwiedziało,
żeodlatbyłosobistymdoradcąprezydentadospraw
bezpieczeństwa.Nawetonsamniepamiętałodjak
dawna.PrezydencipojawialisięwBiałymDomuizniego
odchodzili,aonwiecznietrwałnaposterunkualbo,jak
zżalempomyślał,tylkotakmusięwydawało.Stał
właśniezasterempięknejsportowejłodzionazwie
„LivelyJane”iprzepływałwzdłużLongIsland.Wyjrzał
przezoknosterówkiispojrzałnałopoczącąnawietrze
flagę.Dochodziłaosiemnasta,awięcmusiałsię
pospieszyć.
Zwyklespędzałwakacje,któreniestetybardzorzadko
musięprzytrafiały,wdomunadbrzegiemmorza,
wmiejscowościQuogue.Terazrównieżniezanosiłosię
nadłuższyurlop.WładimirPutin,premierFederacji
Rosyjskiej,miałwłaśnieprzemawiaćwsiedzibieONZ
wNowymJorku.Prezydent,któryniebrałudziału