Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieuchronniejednaknadchodzitakidzień,gdypatrzy
wzaczarowanelusterkoizdajesobiesprawę,żeteraz
samazaliczasiędoowychstarszych,gdyżwiększość
osób,którelegalnierościłysobieprawadotegotytułu,
pożegnałajużgronożywych.Tonieprzypadek,
żew
SecondWords
znajdowałsiętylkojedentekst
pokrojunekrologu,w
Ruchomychcelach
jestichzaś
niestetyzdecydowaniewięcej.
Byciestarszymmajednakswojeplusy.Człowieknie
przejmujesięjużtakbardzotym,żezepsujesobie
reputację,bonatojestoddawnazapóźno.Nie
przejmujesięteż,żepodpadnietemuczyinnemu
recenzentowiwszystkozłe,codałosięonim
powiedzieć,zostałojużpowiedziane,itonieraz.Wie
już,żesławatozdobyczniejednoznaczniepozytywna,
ponieważnakażdypomnikczcigodnegoobywatela,
jakimpodobnosięstał,przypadaconajmniejsto
gołębi,którewijągniazdanajegogłowie.Dobrzewie
również,żezpunktuwidzeniamłodszychpokoleń
ajakżelicznewydająsiętemłodszepokolenia!już
wpewnymsensienieżyje,boczyżniejesttak,
żekażdy,ktotrafiadopodręcznikówdlaszkoły
średniej,wpewnymsensiejużnieżyje?
Mogęteżjednakzaznaćtraktowaniaulgowegoto,
zaconazwanobymniewredną,niebezpieczną,
radykalną,żądnąkrwisuką,gdymiałamlattrzydzieści,
terazmożezostaćuznanezaodklejoną
odrzeczywistościwypowiedźuroczejstaruszki.Nie
jestemjeszczewtymmiejscu,alejużwidzęzjazd
nadrogę,któradoniegoprowadzi.
Cojeszczesięzmieniło?Gdyzaczęłampisaćrecenzje,
byłrok1960,studiowałamnauniwersytecie
ipublikowałamwuczelnianympiśmie.Popewnym
czasieprzeniosłamsięnałamyniszowychpism