Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AleksanderKowarz
RW2010
Rydwanbogów
Sefianposłuszniezająłkrzesłozaniskimstołem.PochwiliMerukesodwrócił
sięirównieżusiadł.
Czywiesz,kimbyłczłowiek,któregoprzedchwiląujrzałeśwtowarzystwie
moichzastępców?zapytał.
Nie,panie.Widziałemgoporazpierwszywżyciu.
Toemisariusz.Ciężkiłańcuchzłożonyzprostokątnychnefrytowychpłytek
obramowanychzłotemzadźwięczał,gdyarcykapłanpochyliłsięwstronęSefiana.
Wpłytkęznajdującąsiępodbrodąwtopionybyłzłotyskarabeusz.
Sefiannieodpowiedział.Onrównieżnosiłpodobnyłańcuchzeskarabeuszem,
jednakmniejszyiwykonanyzlapis-lazuliotoczonegozłotem.
EmisariuszpowtórzyłMerukes.Apozatymzaufanyczłowiekfaraona.
PrzybywazInebu-Hedż.Faraonjestzaniepokojony.
TesłowawywarłynaSefianieogromnewrażenie.Faraon,człowiek,któryzjed-
noczyłEgiptiwładałnimniepodzielnie.Jegoniepokój,któregowyrazembyłaobec-
nośćposłańca,mógłdotyczyćtylkojednego.
ChodzioRydwan.
TakprzyznałMerukes.Faraondokonałzjegopomocąwielkiejrzeczy.
Wielupowiedziałoby,żewręczniemożliwej.Niewszyscyjednakztegopowodu
zadowoleni.
Mówisz,panie,owyznawcachSeta.
Tak.SłudzyzłegobrataHorusarosnąwsiłę.ZagrożonajestrównowagaŁadu
iChaosu.Tymwłaśniemartwisięfaraonitoprzekazałmidziśustamiswegoposłań-
ca.
Dlaczegowięcwezwałeśmnie,panie?
PonieważprzeznaczonecijestodegraćrolęwtymodwiecznymstarciuŁadu
iChaosu,BytuiNiebytu.
Nierozumiem.
41