Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zapachembiedyokupacyjnej.
Ciemnymkorytarzemdotarłdodrugiej,służbowejklatkiiwszedł
nawąskie,niemiłosiernieskrzypiąceschody,prowadzącenapoddasze.
Czytałkiedyś,żewkorytarzuprzedsypialniącesarzawKiotoułożono
podłogętak,żebyspecjalnieskrzypiałaiostrzegałaprzedskradającym
sięmordercą.Teschodyzawiadamiałysąsiadów,żeLenkamagościa.
No,nietylkoona,dotyczyłotowszystkichmieszkańcówpoddasza.
Kimonisą?Oniiichgoście?Znajomyświat,raczejpółświatek,czyli
dobrzyznajomibyłegonadkomisarzaPolicjiPaństwowejoraz
komisarzapolicjigranatowej,tajnegoagentaKomendyGłównej
AKiuciekinieraprzedspodziewanymikłopotamizWarszawy...
PodszedłpoddrzwiLenkiizapukał.Nieusłyszałnawetszmeru.
Jeszczerazsprawdził,czytowłaściwynumer,aletak,pamiętał,
żeadresował„mieszkania23”.Zapukałjeszczeraz,mocniejcisza
wśrodkutrwała,zatootworzyłysiębezszelestniedrzwiobokina
korytarzwyjrzałamalutkastaruszka.
Tapanikuchany,tajejnima!Jużparydnijejnibyłu.
Przyjrzałasięmuciekawie:trenczBurberry,kapeluszwmodnym
mysimkolorze,eleganckisakwojaż,aprzedewszystkimurodaamanta
filmowegoipostawakogoś,ktowydajerozkazy,anieichsłucha,
musiałyzrobićnaniejwrażenie,boodrazuzrezygnowałazbałaku:
ApanapewnieportierzAstoriituskierował?Niemająmiejsc?
Nie,niktmnienieskierował.JestemznajomympannyHelenki.
Achtak!Topewniepanwieojejkłopotach:onagdzieśuciekła
przedtymUkraińcem!
JakimUkraińcem?Rafałprzymknąłnaułameksekundyoczy,
bopoczułlekkiuciskwskroniach.Tojegowiecznieobecnyasystent
dawałosobieznaćijakzwykleuprzedzałgo,żezachwilępowtórzy
sygnał,apotemmożenawetzapaliczerwonąostrzegawcząlampkę.
Anachodziłtakijedenmurga.Niechciałagowpuścić,towalił
wdrzwi,żecałydompobudził.goTroglozeschodówmusiał
zrzucić.