Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naktórychżyciudecyzjaorozstaniuodciskasię
czę​stodra​ma​tycz​nie.Tracądom.
Toprawda.Tracądom.Niemożnajednakniezadać
pytania,jakionbył.Przecieżniktniewychodzi
zeswo​jegodomudla​tego,żejestmutamdo​brze.Niktnie
wywracadzieciomżyciadogórynogamizbłahego
powodu.Wiem,żedladziecitobardzotrudne,jestem
córkąrozwiedzionychrodziców.Mamabyłastale,atata
przyjeżdżałrazwtygodniuizabierałnasnawakacje.Ito
byładlamniesytuacjanormalna,conieznaczy,żenie
fan​ta​zjo​wa​łamopeł​nymdomu.
Gdyokazałosię,żemojedziecidoświadcząpodobnej
sytuacji,żebędęjemusiałaprzeprowadzićprzez
tetrudnemomentyporozstaniu,byłamprzytłoczona.
Chciałamzrobićwszystko,żebyimtoułatwić.
Konsultowałamwszelkiekrokizpsychologiem
dziecięcym;jestemdziennikarką,robiłamwywiady
orozstaniachwkontekściedzieci.Szukałampomocy.Nie
potrzebowałampotwierdzenia,czyrobiędobrze.
Jatowiedziałam.Chciałamtylkouniknąćbłędów.Itu
sięgnęłamdoswojegodoświadczeniadzieckarodziców
żyjącychoddzielniewiedziałam,żejaniechcębyć
umęczonącodziennościąmatkąisprowadzaćichojca
doroliwujkaodfajnychweekendów.Właśnietobyłoby
dlanichkrzyw​dzące.
Zaproponowałapaniopiekęnaprzemienną,pół
napół.
Podjęłamdecyzjęotym,żewjakimśsensiejestracę.
Zresztąichojciecteżjewjakimśsensiestracił.Dziś
towidzęwyraźniej.Wtedyniemiałamtegopełnej