Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
20
PIOTRDOMERACKI
znimpodobnie,jaknaprzykładztegorodzajufenomenami,jakmiłość,cierpie-
nie,wolnośćczyodpowiedzialność,którychzawartośćtreściowajesttakzłożona
irozmaita,żetrudnodoprawdyznaleźćdlanichwyczerpującewszystkieichzna-
mionaokreślenie.Takjakmiłość,cierpienie,wolnośćczyodpowiedzialność,tak
teżisamotnośćniejednomaimię,azanimniejednokryjesięoblicze.Wszystko
torazemprowokujekoniecznośćdoprecyzowania,oczymwogólemówimy,gdy
posługujemysiętymsłowem,odmienianympoprzezepokiprzezwszystkieprzy-
padkiiosadzanymwnajrozmaitszychkontekstach.
Niedośćtego,nawetwfachowejliteraturzeprzedmiotunależystwierdzić
występowanieswoistejterminologicznejdezynwolturyibiorącegozniejpoczą-
tekpojęciowegochaosu.Najbardziejrażącymtegoprzykłademjestdlamnie
zupełniekontrintuicyjneprzeciwstawianiesobiesamotnościiosamotnienia,tak
jakbystanowiłyodrębne,aponadtoprzeciwstawnejakości.Wzwiązkuztym,
próbujączjednejstronyzapobiectegorodzajunonszalancji,azdrugiejutworzyć
cośnakształtskoordynowanejsiatkipojęciowejdlapotrzebmonoseologii,wtym
szczególniefilozofiisamotności,proponujęprzyjąć,żesamotnośćjestterminem
ogólnym,któregotreśćwyznaczająłącznieterminysubsydiarne(poboczneiuzu-
pełniające),stanowiącejegokażdynaswójsposóblokalneuszczegółowienie.
Tonapoziomieterminologiczno-pojęciowym.Posunięcietojednakmaswoją
zaletęrównieżwodniesieniudoaszczyznyfenomenologicznegoobrazowania
samotności.Pozwalaonobowiemnazwaćiwyjaśnwewnętrzzłożonośćiróż-
norakośćszerokiegowachlarzaprzejawieńsamotności,kumulującychsięwludz-
kimdoświadczeniu.Wynikałobyztego,żeosamotnienienaprzykładbynajmniej
niejestaniodrębnym,anitymbardziejprzeciwstawnymwobecsamotności
fenomenem.Przeciwnie,osamotnienienależypojmowaćjakoszczególnyprze-
jawsamotności,niewyczerpującyjednakwszystkichjejsymptomówiokreśleń.
Osamotnieniejestzatem,jaktwierdzę,szczególnymrodzajemsamotności.Obok
niegowpodobnymcharakterzewystępują:samość,sobość,odosobnienie,samot-
nictwo(resp.pustelnictwo),wyobcowanieorazdepersonalizacja(odosobienie).
Wymienionalistaokreśleńniepretenduje,rzeczjasna,dozupełności.Wolnoza-
łożyć,żeempirycznychodmiansamotnościjestznaczniewięcej.Asumptdotakiego
myśleniadajechociażbykanadyjskifilozoficznypsychologJohnG.McGraw,jeden
znajwybitniejszychobecnienaświeciebadaczysamotności.Wnajnowszejswojej
książcezroku2010wymieniacałąrozmaitośćmniejlubbardziejwymyślnychter-
miw,zapomocąktórychmielibyśmyprecyzyjnieuchwytywaćsubtelneżnice
międzyżnymipomniejszymitypamisamotności.Dlaniektórychznichwprost
Zob.św.Augustyn,Wyznania,tłum.Z.Kubiak,Kraków1997,s.268.Równieintrygującowypada
wtymkontekścieinne,niemallegendarnepytanieAugustyna:nCzymżewięcjestczas?”icharakte-
rystycznaodpowiedź,jakiejwpierwszymodruchuówautornanieudziela:nJeśliniktmnieotonie
pyta,wiem.Jeślipytającemuusiłujęwytłumaczyć,niewiem”.Zob.ibidem,s.332.Czyniepodobnie
jestzsamotnością?