Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ugartem,Laurą,Doremiinnymiludźmiwhotelu?Jeślipolicja
zamkniehotel,gdzieonisiępodzieją?”.Carloszobaczyłtwarzeswoich
wspólnikówjaknawiszącymwhotelowymlobbyczarno-białym
zdjęciu,któresobiewspólniezrobili.
Naprawdęniesądzę,żebystałosięcośpoważnego
powiedziałaJone,gaszącpapierosa.Byćmożepistoletzrobił
wrażenienadzieciaku,którykomuśotymopowie.Ajeślinawet,
toco?Niktniewierzywewszystko,comówitakiemałedziecko.
Ajeślinawetktośuwierzyalbowręczsiętymprzejmie,niewiem,
możepomyśleć,żechcieliśmydokonaćzamachulubporwaćtego
całegoBońka.Ico?Wydajecisię,żepodchodzędotegozbyt
optymistycznie?
Nie.DobrzemówiszodpowiedziałCarlos,chociażmyślał
coinnego.
Skoroniedałosięcofnąćtego,cosięwydarzyło,uznał,żenie
masensuciąglesięnadtymzastanawiać.Wgłowiepięcioletniego
dzieckazaistniałwidokpistoletuiprzeznaczeniezdecydujeotym,
cosięstanieczyPascalotymopowie,ajeślitak,tokiedyikomu.
Carlosuznał,żemożetylkozachowaćczujność.
IjeszczejednododałaJone,zmieniająctongłosuicedząc
terazsłowa.Nikogoniepowinnodziwić,żejakaśparakręcisiękoło
źródła.Natknęłamsiętamnatakąmałąrzecz,któradowodzi,
żeniektórzychodzątamkokosićsięnatrawie.
Carlosprzyzwyczaiłsięjużdociemnościpanującejwokółpiekarni,
więcwyraźniewidziałterazustadziewczyny.Byłyniecorozchylone,
Ugarteokreśliłbyjezwłaściwymsobiecynizmemjako„gotowe
polizaćcukierek”.Wystarczyłobytylkojednojegosłowoidziewczyna
byznimposzła.Ponowniepoczułpodniecenie.Sprawiłoby
muprzyjemność,gdybyjejnagieciałoznalazłosiętam,gdziedwadni
temudotykałnagiegociałaMariiTeresytak,toonikokosilisię