Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czerwonaplama.
–DobryBoże,ciąglekrwawisz!–Claudepodskoczył
doprzyjacielaizacząłsprawdzać,czynajegocielenie
mainnychran.
–Kilkarazydźgnąłmnienożem.Drobiazg–uspokoił
goJudah.–Steinbyłwyjątkowymwojownikiem.
Ktokolwiekgowysłał,dokonałwłaściwegowyboru.
Wśródwszystkichnaszychwojownikówzaledwiekilku
dorównujemiwwalce.
–Jednakniktniematwoichtalentów–zapewniał
członekrady,Bartholomew,gdywszyscyokrążyli
Judaha.–Przewyższasznaspodkażdymwzględem.
–SkorowalkazeSteinemmiałamiejsceoświcie
–zapytałaAlexandria–dlaczegowciążjesteś
zakrwawionyimaszodzieniewnieładzie?Niemogłeś
sięwykąpaćiprzebraćprzedspotkaniem?
Judahzaśmiałsięposępnie.
–KiedyjużmoiludziepozbylisięciałSteinaijego
wspólniczki,tejdziwkiDrusilli,zamierzałemwziąć
kąpieliprzygotowaćsiędoudziałuwradzie,gdypilny
telefonzeStanówZjednoczonych,adokładniej
zKarolinyPółnocnej,zakłóciłmojeplany.Musiałem
działaćbezzwłoki.MiałemdłuższąnaradęzVarianem,
szefemnaszychszpiegów.
Rozległsięnarastającyszmerwymienianychszeptem
uwagiokrzykówzaskoczenia,ażgłoszabrałajedna
znajstarszychczłonkińrady,Sidra.
–Powiedz,panie,czytelefondotyczyłpoczynań
naszychnieprzyjaciół?
JudahskinąłgłowąiwlepiłwzrokwCaela.
–Twójprotegowany,Greynell,jestwKarolinie