Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
twójruch.Wyobrażamsobie,żemnieatakujesz,
okaleczasz.Niewiem,czegosięmogęspodziewać.Tak.
Pozorniemaszdobrzedopasowaneleki,aleitakcinie
wierzę.Możeszbyćniepoczytalny,ajamamjednożycie.
Chcężyć!
Wyrzuciłatozsiebiezagłośno.
Nabi,niemapewności,żetodepresja,ajeślijuż,
tomaskowana,niepsychotyczna…
Zniecierpliwiłemją.
Coztego,żemaskowana?Tymgorzej.Samniewiesz,
nacocięstać,nierozumiesz.Coztego,żemasz„tylko”
nieokreślonedoznaniafizyczne,nudności,żecościęboli?
Zdarzającisięteżnatręctwa!Ajeślinagleuznasz,
żepowinieneśmnieukarać?Boobiektywniezasługuję
nakarę,prawda?Ktoś,ktozdradzaiopuszczachorego,
jestnicniewart,jestśmieciem.Oglądałamniejeden
programtelewizyjny,film,czytałamniejedenartykuł
natematzbrodnipopełnianychprzezchorych.Nieufam
ciiniezaufam.
Nabi…
Cicho!Itakmamsercepokrojonewplastry.Robięźle.
Myślęjedno,czujędrugie.Mojebezlitosnesumienie
podsuwamiodmiennerozwiązania,ależyćztobąnie
damrady.Gdybyśnawetsięzgodziłnadziecko,tonie
mamgwarancji,żebędziezdrowe.Niechcędwóch
zaburzonychosóbwdomu.Samawtedyoszalałabym.
Jestemsłaba,wyczerpana.
Niezwierzałemsięjejztego,cosiędziejewmojej
głowie.Żemojąduszępożeramrok,którywchłania