Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rękawiczki.Ból,którypromieniowałzbrzucha,sprawiał,żenie
poczułakolejnegociosu.Widokodpadającejkończynyprzywróciłjej
trzeźwośćmyślenia.Tobyłajejręka.Uciętawłokciuwyglądała
makabrycznie.Sterczącakość,krwawamieszaninamięśni,skóry
itłuszczuwywołałafalęmdłości.Zwymiotowałaprostonaoprawcę,
któryniespodziewałsiętakiejreakcji.Odskoczyłoddziewczyny,
klnącpodnosem.Zbiłotozpantałyku…Znałatengłos.Kojarzyła
go,leczumysłnieskupiałsięteraznazabawiewdopasowywanie
barwydoodpowiedniejtwarzyisylwetki.Mózgkrzyczał,żetojej
szansa.Łapiącsięnieodciętąrękązabrzuch,puściłasiękoślawym
biegiemwkierunkudrzwi,którychzamaskowanyczłowiekniezdążył
zamknąć.Wyskoczyłanazarośniętąpolanę.
POMOCY!BŁAGAM,NIECHMIKTOŚPOMOŻE!
Niechciałasięodwracać.Bałasię,żeprzeztostraciswojąjedyną
szansę.Zahaczyłanogąokępętrawy,tracącrównowagę.Falabólu
izawrotygłowysprawiły,żeztrudemdźwigałasięzpowrotem
nanogi.
Drzwidomkusąsiadaotworzyłysię.Starzecstanąłwnich
i,widzącmakabrycznyobraz,zakryłustatrzęsącymisiędłońmi.
Widział,zjakąudrękąkierowałasięwjegostronę,ledwopowłócząc
nogami.
Dzieckodrogie…szepnął,gdystanęławjegodrzwiach.
Pomocy…stęknęła,upadającwprogujegodomu.