Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wiktoria
ŻycieskładasięzezmarnowanychszansmówiWiktoria.
Odkładapapierosanabrzegtalerzyka.Wciążczujewuszach
miarowyszum.Odwracasiębokiemdostolika.
Cośchciałamcipokazać.
Ztorebkiwyciągapomiętezdjęcie.
Pogięłosięodoglądania.
Podajejechłopcuprzezszerokośćstolika.
Zobacz,tojaobjaśnia.Miałamosiemnaścielat.
Zaciągasiędymemiwydmuchujegoponadgłowąchłopca.
Widzisz,jakabyłampiękna.
Chłopieckładziezdjęcienastolikupomiędzynimi.
Daj,schowammówiWiktoria.Tylemizostało.Dopija
kawęiwmilczeniuprzyglądasięchłopcu.Comówitata?pyta.
Chłopiecwzruszaramionami.
Nicniemówi?dziwisięWiktoria.Wogólenicniemówi?
Dużomówiłzawsze.Zawszedużomówił.
Zerkazazegarek.Ósmapiętnaście.Zdąży.Tylkoterazmusisię
postarać.Żebyjużniczegoniezepsuć.Czujekroplepotupodwłosami.
Ababcia?Babciacomówi?
Chłopiecrobikwaśnąminę.
Niechcecięznaćodpowiada.Mówi,żetobąrzyga.
Wiktoriawzdrygasię,jakpouderzeniu.
Niemówtak.Starasiębrzmiećłagodnie.Malichłopcynie
mogąmówićbrzydkichsłów.
Mogą.
Spoglądanazegarek.Usiłujezaplanowaćnajbliższeminuty,ale