Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mojarodzinaprzestrzegatradycji.Swoich
własnych.OjedenuśmiechwięcejwWiel-
kanocniżzwykle.Czyliwsumiejeden.Nie-
zdara,powiedziała,alenawetniespojrzała
nato,corobiłem.Weszłowkrew.Usiadła
przystole.Rękomapodparłagłowę.Oczy
zmrużyła.Odwróciłasięodokna.Trzasną-
łemdrzwiamiodlodówki.Zmarszczyłanos.
Zagłośno.Wszystkozagłośno.Dobrze,-
sięstarałciszej.Tradycyjnie.Pomidorsię
źlekroitymnożem,trzebanaostrzyć.Odło-
żyłemwpamięci.Kolejnasprawadodługiej
listy.Nienarzekam,nieotochodzi.Cieszę
sięnawet,kiedymamtucorobić.Trzask.
Dudnienie.Ilerazymożnazwracaćuwagę,
Weronika,nietrzaskaj.Zaśmiałasię,zaglą-
dającdokuchni.Kącikiustpodniesione,
czołozmniejszymizmarszczkami,głowa
zwróconalekkokugórze.
Ukochanacórciaprzyfrunęładogniaz-
da.Kukułkaipingwinwjednymstalido-
mu.Kukułkanielot.Szefiekuchni,codziś
przyrządzasz?Zaśmiałasię,amisięlamp-
kazapaliła.Kontrolkasięświeciimigocze.
Zniknęłazadrzwiamidoswojegopokoju.
Dźwiękidobiegającezgłośnikówzagłuszy-
16