Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mikaelaspojrzałazezdziwieniem.Awięcjednakgozgubiła.
Dziękuję.Pamiętapan,ktogoprzyniósł?
Jakiśmężczyzna.Nieprzyjrzałemmusię.Byłanoc.Mówił,
żeprzechodziłobokbudynku,gdywysiadałapaniztaksówkiiupuściła
portfel.Pobiegłzapanią,aleniezdążył,boszybkozniknęłapani
zadrzwiamibudynku,iportfelzostawiłumnie.
Tłumaczeniewydawałosięsensowne,alemimotoMikaela
odczuwaładziwnyniepokój.Najpierwtookno,aterazportfel.Zajrzała
dośrodka.Wszystkoznajdowałosięnaswoimmiejscu:karty
bankomatoweikredytowe,nawetgotówkabyłanietknięta.Pomyślała,
żetoczystyprzypadek.Dlaczegoktośmiałbykraśćjejportfeltylko
poto,bynastępniezwrócićgozcałązawartością?Dziwneuczucie
niepokojunadalprześladowało.Spojrzałanazegarekiwidząc,
żejestjużbardzospóźniona,schowałazgubędotorebkiipożegnałasię
zochroniarzem.
Jeszczerazdziękujęiżyczęmiłegodnia.Posłałamężczyźnie
uroczyuśmiechiwsiadładotaksówki.
Wzajemnie.Usłyszałazasobą.
Przedfirmąbyłapięćminutprzedjedenastą.Szybkowbiegła
dobudynku.PodrodzespotkałaClaya.Portierjakzawszebył
uśmiechnięty.
Witampanią.Czycośsięstałozsamochodem,żeprzyjechałapani
dzisiajtaksówką?zapytałztroskąmężczyzna,któryprzezoszklone
drzwiwidziałszefowąpodjeżdżającąpodgmachfirmy.
Nie,nicsięniestało.Wszystkowporządku,dziękuję,żesię
martwisz.Wybacz,Clay,aleteraznieporozmawiamy.Odgodziny
trwaspotkaniezprojektantami,ajajestemspóźniona!Biegnęodrazu
dobiura.Inieczekającnaodpowiedź,popędziładowindy.
Gdydrzwisięotwierały,usłyszałajeszczezasobą:
Szefowo,spokojnie.Wkońcutopanifirma.Pracownicycierpliwie
zaczekają.Proszępamiętać,żeszefnigdyniejestspóźniony,tocała
resztaprzychodzizawcześniezażartował.
Mikaelapomyślała,żeportiermarację.Wkońcutoonabyła
szefem,azachowujesię,jakbyzatospóźnieniemiaławylecieć
zpracy.Tylkojaktusobieodpuścić,gdyczekaichtakdużewyzwanie
iżyciowaszansa?Pozatymgdybyniejejupór,niebyłabyteraztu,
gdziejest.Niezaszłabytakdaleko.
WdrodzedosalikonferencyjnejnatknęłasięnaJelenęsiedzącą
wrecepcji.Dziewczyna,jakzawszeschludnieubrana,przeglądałastos
papierów.