Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
nitkasensu
HŻyciewgruncierzeczymasensł”powiedziałStanisławBa-
rańczakwrozmowiezKrzysztofemBiedrzyckim,którejzapiszo-
stałopublikowany1.Czytająctozdanie,widzimy,żewyrazHma”
,za
sprawąkursywy,przechylasięniebezpieczniewrządkuliter,nie-
pewniechwiejesięwlinijcetekstu,niejakopotykasię,prawieupa-
da.Wytrącaczytelnikazgładkoprzebiegającejlektury.Aprzecież,
możemysiędomyślać,wintencjimówiącegochodziłoozaakcento-
wanietego,żeżyciewgruncierzeczymasens.SłowaBarańczaka,
nawetjakowydrukowanyzapisrozmowy,niespodziewaniewpra-
wiająwkonfuzję,wywołujązmieszanie,niepewność,nakazująza-
trzymaćsięnachwilęipodjąćrefleksję.
Wwykładziewygłoszonympodczasuroczystościnadaniatytu-
łudoktorahonoriscausaUniwersytetuŚląskiegoBarańczakmówił:
StoiprzedWamiczłowiek,którypoświęciłcałeswojeżycie
pewnejdziedziniedziałalnościludzkiegoumysłu,jakąstano-
wiukładaniesłówizdańdanegojęzykawtakisposób,aby
powstawałyztegowypowiedzizarazemzwięźlejszeiza-
wierającewsobiewięcejsensuniżwszelkieinnetypywy-
powiedzikorzystająceztegożjęzyka.Otóżczłowiektenod
początkuswojegozajmowaniasiędziedzinąjestgłęboko
1S.Barańczak:„Jestempięknoduchem,estetąiparnasistą”.RozmowazKrzyszto-
femBiedrzyckim.W:Idem:Zaufaćnieufności.Osiemrozmówosensiepoezji1900–
1992.Red.K.Biedrzycki.Kraków1993,s.30.