Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TojapowiedziałaVal.Myślała,żegłosbędziejejdrżał,ale
brzmiałbeznamiętnie.
HejodezwałasięRuth.Gdziejesteś?
Valczuła,żewkącikachoczugromadząjejsięgorącełzy.
DowiedziałamsięczegośoTomieimojejmatce...
Okurwa!przerwałajejRuth.
Valerieumilkłanamoment,czując,jakkończynydrętwiejąjej
zprzerażenia.
Wieszcoś?Wiesz,oczymmówię?
Taksięcieszę,żesiędowiedziałaśodparłaRuthtakpospiesznie,
żesłowaniemalobijałysięosiebie.Chciałamcipowiedzieć,ale
twojamamabłagała,żebymtegonierobiła.Kazałamiprzysiąc,żenic
niepowiem.
Powiedziałaci?Valczułasięwyjątkowogłupio,alejakośnie
mogłaprzyjąćdowiadomościsłów,któreprzedchwiląpadły.
Wiedziałaś?
Odkądsiędowiedziała,żeTomsięwygadał,niepotrafiłamówić
oniczyminnym.Ruthzaśmiałasię,poczymzamilkła.Zapadła
niezręcznacisza.Nieżebytotrwałodługo,czycoś.Serio.
Powiedziałabymci,aleonaobiecała,żesamatozrobi.Postraszyłam
nawet,żecipowiem,aleonaodparła,żeitaksięwyprze.Pozatym
naprawdępróbowałamdaćcitodozrozumienia.
Wjakinibysposób?Valerienaglezakręciłosięwgłowie.
Zamknęłaoczy.
No,naprzykładpowiedziałam,żebyśzajrzaładoarchiwum
czatów.Pamiętasz?Zresztąnieważne.Cieszęsię,żewkońcu
cipowiedziała.
NiepowiedziaławycedziłaValerie.