Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawzajem,atakżestoiskzkolczykami,szalikamiipołyskującymi
kolorowoświatłowodowymikwiatami.Valerietrzymałasięblisko
ściany.Minęłabrudnegomężczyznę,któryspałprzykrytygazetą,
igrupkędziewczynzplecakami,krzyczącychnasiebieponiemiecku.
Gniewwyparował,ustępującmiejscaotępieniu.Valprzemieszczała
sięprzezstacjęjaklunatyczka.
Zanastępnymiruchomymischodami,kolejkątaksówekistoiskami
sprzedającymiorzeszkiziemnewcukrzeikiełbaskiznajdowałsię
MadisonSquareGarden.JakiśczłowiekwręczyłValulotkę.Chciała
jąoddać,alejużodszedł,pozostawiającValzkartkąobiecującą
DZIEWCZYNYNAŻYWO.Zmięłająischowaładokieszeni.
Przepchnęłasięprzezzatłoczony,wąskikorytarzykiustawiła
wkolejcedokasy.Chłopakzaszybąpodniósłwzrok,gdypołożyła
naladziebiletToma.Wyglądałnaprzestraszonego.Możezpowodujej
łysiny.
–Mogłabymgoodsprzedać?–zapytała.
–Maszjużbilet?–zapytał,mrużącoczy,jakbysięzastanawiał,
coValkombinuje.
–Mhm–mruknęła.–Mójbyłyfacetniedojechał.Dupek.
Twarzchłopakarozprężyłasięwwyraziezrozumienia.
–Aha–odparł,kiwającgłową.–Słuchaj,niemogęoddaćciforsy,
bomeczjużsięzaczął,alejeślidaszmiobabilety,możeszdostać
lepszemiejsce.
–Jasne.–Valporazpierwszyodpoczątkuwyprawysię
uśmiechnęła.Tomjużwcześniejdałjejpieniądzenaswójbilet
icieszyłasię,żemożewziąćmaleńkirewanżwpostacilepszego
miejscanawidowni.
Kasjerpodałjejnowybilet.Przeszłaprzezbramkęizaczęłasię
przepychaćprzeztłum.Ludziedyskutowali,zarumienienizemocji.
Wpowietrzuunosiłsięsmródpiwa.