Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oczywiścieoprzećsiępokusie,byładlaniegozbyt
młoda,zupełnieniedoświadczonairozpraszałajego
uwagęwchwili,gdypowinienmyślećtylkoopracy.
Okazałsięjednakbezsilnywobecrodzącegosię
uczucia.Zakochałsię,takszybko,jaknigdyprzedtem,
wdziewczynie,którapięćtygodnipóźniejrzuciłago,
jakbybyłnicniewartązabawką.
–Nieprzypominamsobie,żebymkiedykolwiekprosił
cięoochronę.
–Niemiałamwyboru,nicnierozumiesz…
–Więcmiwyjaśnij.–Zachowałspokój,mimo
przepełniającejgozłości.–Wyjaśnij,dlaczegoodeszłaś,
dlaczegozerwałaśnasząznajomość,niemówiąc
miprawdy.Dlaczegonigdyniewspomniałaś,żetwój
ojciecjestnamprzeciwny?Chciałaśmniechronić,
aprzezciebiestraciłemwszystko,nacopracowałem!
Zacisnąłdłoniewpięści,napinającmięśnie.Douglas
Shawsprawił,żejegowielkiprojektprzepadłwjednej
chwili,awrazznimszansaMariettynanormalneżycie.
ToojciecHelenypogrzebałjejnadziejeimarzenia
oprzyszłości.
–Możeodpoczątkutoplanowałaś?
–Nie.
–Atatuśbyłtylkowymówką?
–Nie.
Ostreświatłobłyskawicysprawiło,żewzrokLeonarda
powędrowałwstronętarasu,zktóregorozciągałsię
widoknaHydeParkiekskluzywnerezydencjewnie
mniejekskluzywnejdzielnicyKnightsbridge.Nieruszył
sięzmiejsca,choćnajchętniejpodbiegłbydoszklanych
drzwi,żebysprawdzić,czysądobrzezamknięte.Niebał