Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zniszczyćjejrodzinę.DouglasShawwstarciu
zLeonardembyłskazanynaporażkę.Nawetniechciała
myśleć,cobysięstało,gdybyutraciłimperium,
naktórepracowałprzezcałeżycie.
Ojcieccięprzysłał?
Niejestemjegomarionetką,Leo.Cokolwiekomnie
myślisz,jesteśwbłędzie.
Totyjesteśwbłędzie,Heleno.Przecieżmówiłemci,
żeniechcęcięwięcejwidzieć.Któregosłowaztego
prostegokomunikatuniezrozumiałaś?
Tobyłodawnotemuodparłaspokojnie,choć
zabolałoto,copowiedział.Chciałabymtylko
porozmawiać.Czynaprawdęproszęozbytwiele?
Helena,nieczekającnaodpowiedź,wyszła
nazewnątrz,gdytylkoprzytłumionydźwięk
zasygnalizow,żewindazatrzymałasięnanajwyższym
piętrze.Odrazupoczuła,jakobcasybutówniemal
zapadająsięwgruby,gęstydywanoczekoladowym
kolorze.Naprzeciwkodostrzegłapodwójnedrzwi
apartamentuinaglezdałasobiesprawę,żejest
tuzupełniesamazczłowiekiem,któryjejnienawidzi.
Przygryzłazaschniętewargi.
Możeporozmawiamywbarze,nadole?spytała
wlekkiejpanice,odwracającsięwjegostronę.
Minąłzpogardliwymuśmieszkiemipchnąłcżkie,
solidnedrzwi.
Aco?Boiszsięzostaćzemnąsama?
Podeszłabliżej,aleprzystanęłanaprogu,niepewna,
cozrobićdalej.Czypowinnasiębać?Mimożenieczuła
siękomfortowo,odrzuciłamyśl.LeonardoVincenti
niebyłzachwycony,gdyzobaczył,codotegoniestety