Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pokonawszyprzełęcz,Katenapawałasięwspaniałościąlasów,
wartkichrzekorazpołacibieli.Tegodniagóryokazałysięłaskawe,
oszczędziłyjejzdradliwychprądów.Przelotnadmasywembył
spokojnyikrzepiący.
ZostawiłaGóryKaskadowedalekowtyleizbliżałasiędoSeattle.
Krajobrazbyłusianyprzypominającymibłękitnekleksyjeziorkami.
Srebrnewstęgiwodyprzecinałyżyznepolauprawne,stłoczone
wszerokiejdolinienapołudnieodmiasta.
UwagęKateprzykułybłękitnewodycieśninyPugetoraz
metropoliaSeattlezmnogościąwzgórzorazdługimimolami
wcinającymisięwzatokę.
Jejwzrokskierowałsiękuszramieprzecinającejczęśćmiasta
przylegającądooceanu.Pięknokrajobrazuszpeciłyblaszanedachy,
okopconeruryodpieców,stertyśmieciisznurydosuszeniabielizny.
Gazetyodmiesięcyzamieszczaływizerunkiludzi,którychwygnały
zdomówsusze,burzepiaskoweibieda.Dzielnicenędzylepiejznane
podnazwą„miasteczekHoovera”wyrastaływcałymkraju.Kate
zulgązostawiławtylemekkędlabezdomnychiskierowałasię
wstronęVancouver.
PoprzyzwoitymnocnymwypoczynkuKateczułasięrześka
igotowadoodbycianastępnegoetapupodróży.Szłaprzezlotnisko.
Mżawkamoczyławłosyiubranie.Nawidokszaregoniebazatęskniła
zasłońcemminionegodnia.
Pracowniklotniskaczekałnaniąprzysamolocie.Lekkosię
uśmiechnąłiwyciągnąłrękę.
Dzieńdobry.NazywamsięDonaldBrown.
KateEvans.Dołożyłastarań,byuściskbyłmocny,czuła
bowiempotrzebęprzekonaniategomężczyzny,żejestsilna
iwytrzymała.Kobietompilotującymsamolotyprzyglądanosięczęsto
zeszczególnąuwagą.
Zatankowałemsamolotizrobiłemogólnyprzegląd.Jestgotowy
dolotu.
Dziękuję.Doceniampańskąpomoc.
Podobnokierujesiępaninapółnoc.Znapaniprognozępogody?