Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kładęsięnatrawie.Chybaniemiałabymkomuwysłaćzdjęcia
nieba.PrzecieżnieKubie.Onniejestmiłośnikiemnaturyjakja.
Obrazytegotypunierobiąnanimwrażenia.Jemuwystarczączytanie
igry.
Wzasadziemożnapowiedzieć,żetomójpierwszywyjazdodroku,
naktórymczujęsięswobodnie,boniemajegonarzekania,żemusi
gdzieśiśćalbożetracimyczas,chodzącpogórach,jeżdżącnarowerze
albospotykającsięzeznajomymi.
Odkilkumiesięcywieczniekręcimysięwokółjegopotrzeb.
Stawałamnarzęsach,żebysięniedenerwowałprzedmaturą,
bowybrałwięcejprzedmiotówniżja.Przepytywałamgozróżnych
tematów,aonpotrafiłpouczaćmnie,żeniemamracji,nawetgdy
sprawdzałamjegoodpowiedzizksiążką.Pocowięcprosiłopomoc?
Żebymnieupokorzyć,żewiemmniejniżon?Kubachciałsiędostać
naprawo,więcspędzałamznimgodziny,przerabiająctewszystkie
nudnetematyidatyzhistoriiiWOS-u.Jatoraczejgeografia,biologia.
Zamierzałamiśćnapsychologięlubfarmację.Domaturyuczyłamsię
sama,aKubarazpowiedziałnawet,żeto„takieprościutkienauki
przyrodnicze”.Chciałammuodparować,żebywtakimraziestreścił
miprzebiegmejozyimitozy,aleopanowałamsięwodpowiedniej
chwiliizrobiłamto,cozawsze.Uśmiechnęłamsięwduchudosiebie.
Robiłamupside-downfaceemoji,bowiedziałam,żeniemaracji,ale
goniepoprawiłam.Wolałamsięniekłócić.Pocomito?Przecież
Kuba,kiedysięniewymądrzał,byłcałkiemwporządku.Niechciałam
gostracić.
Sięgampotelefonipiszędoniegokilkazdań.Jednakprzejdęsię
dotejławki,gdziejestzasięg.Bojęsię,żepomyśli,żeminiezależy,
iwtedyjużnapewnoodejdzie.
Drażnimnie,żeznowujegosłowaważniejszeniżmoje.Nawet
wsprawienaszegozwiązku.Takjakbymniebraładokońcaudziału
wżadnychdecyzjach,bojestemzależnaodjegostanowiska.Mogęsię
doniegodostosowaćlubodejść.Niematutajśrodka.
Agdziewtymwszystkimjestemja?Przecieżmogęsiębać
odrzucenia.Czegoinnegosiębać?Burzywgórach?