Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
posobie.Obcasjejlewegobutatkwiłwtalerzuzzupąpana
Vanhagena,akiedygozniejwyciągnęła,skapywałgrochówką.Co
sięstało?Jakjasiętu…?Czemu…?Jejtwarzwyrażałaczyste
przerażenie.Nauczycielkazachwiałasięlekko.Jakktoś,ktowłaśnie
obudziłsięzgłębokiegosnuiniewiedział,gdziejest.
Wszystkowporządku,Christabelzapewniładyrektorka.
Tylkomusipanizejśćzestołu.Andrew,zechcepanpodaćjejrękę?
Dlaczego…?Kto…?PaniLawrencerozglądałasię
zprzestrachemwokół,błądzącbezradniewzrokiemponaszych
twarzach.
ZupełniejakMia,kiedylunatykowała,przemknęłomiprzezgłowę.
Poczułamfalęmdłościidoznałamolśnienia.PaniLawrencewcalenie
zwariowała,atenjejwystępniebyłprzypadkowy.Onzostał
zainscenizowanyspecjalniedlanas.Ktośwykorzystałnauczycielkęjak
marionetkę,bycośnamudowodnić.
To,żemiałnadnamiogromnąprzewagę.Ibyłconajmniejjeden
krokdalej.
Tojestsen,prawda?wydusiłapaniLawrence.Tomusibyć
sen.
Niestetynieszepnęłajakaśdziewczynazamoimiplecami.
Byłampewna,żewszyscytaksamojakjawspółczująjąkającejsię
ichwiejącejnanogachkobiecie.
Wszyscy.Opróczjednejosoby.
PanDanielsiwciążbladyjaktruppanVanhagenpomoglipani
Lawrencezejśćzestołu,adyrektorka,otoczywszyramieniem,
wyprowadziłazestołówki.Powoliodwróciłamgłowęwstronę
Arthura.Zupełniejakbytylkonatoczekał,boinaczejniżzwykle
przygwoździłmniespojrzeniemswoichjasnych,niebieskichoczu.
IwkońcuprzyciągnąłwzrokGraysonaiHenry’ego.Nieulegało
wątpliwości,żeonidoszlidotegosamegownioskucoja.
Arthursięuśmiechnął.Niebyłtonawetuśmiechtriumfu,lecz