Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Skazaniec
TOMIIIZagarśćsrebrników
21
iżalu,dlategoteżonicniepytałem.Niebyłowtym
nicdziwnego,boczasświątjakżadeninny,potrafił
złamaćnawetnajwiększegotwardziela.Taksamojak
każdyztutajobecnych,jarównieżdźwigałemswój
krzyżidalekibyłemodtego,żebydręczyćsięjeszcze
cudzymiproblemami.Tośredniaprzyjemnośćsłuchać
czyjegośpłaczuwtakiejchwili,kiedytobiesamemu
chcesięwyć.
Świętaminęły,światwkroczyłwnowy1933
rok,aMłodynadalwyglądałtak,jakbyzachwilęmiał
sięrozpłakać.
Wtymsamymczasiezazachodniągranicąwdalekiej
Kolonii,wpałacubaronaKurtavonSchroedera,
odbywałysiętajnenegocjacje.Wieczorem4stycznia
grupakilkumężczyznspotkałasięwdużejpałacowej
sali.Drewnianepolanaskrzyłysięwkominku,blask
świec
oświetlał
wiszące
a
służba
na
ścianach
podała
ręcznie
haftowane
gobeliny,
lampki
zkoniakiemikawęwporcelanowychfiliżankach.To
właśnietamtoczyłysięważnerozmowyitam
zawartopaktwefekciektórego,kilkalatźniej,los
ludzkościobróciłsięwperzynę.Towłaśniewtedy
AdolfHitlerzostałkanclerzem,chociażoficjalnie
jegonominacjęprezydentNiemiecogłosiłdopiero30
stycznia.Dzieńźniejwszystkiegazetyświata
podałytęinformacjędopublicznejwiadomości
anKurjerPoznański”naczołowejstroniezamieścił