Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
-VerstehstDuDeutsch?-poraztrzecispokojniepowtórzył
samąkwestię,ajaodniosłemwrażenie,żezniecowiększą
przenikliwościąspoglądawmojeźrenice.
Zdobyłemsięnaodwagęimimowolniekiwającprzeczącogłową,
rzekłem:
-Nierozumiemponiemiecku,niewiemoczympanmówi.
Tennadźwiękmoichsłówuśmiechnąłsięnieznaczniei
powiedział:
-NimmPlatz.Dłoniąwskazałnapryczę.
Nadalstałemwmiejscu,boniebyłempewien,ocomuchodzi.
-NimmPlatzpowtórzyłsłowoigest.Jednakdopierokiedy
pochyliłsięniecodoprzoduipoklepałdłoniąwsiennik,
zrozumiałemjegointencje.
Usiadłem.
Skierowałswojątwarzwprawoispokojnymgłosemzacząłmówić
dooficera,którysterczałobokdrzwi.Kiedyskończył,tenrzucił
tylkokrótkie:
-Jawolh!-Zasalutowałiwyszedłzceli.
Człowieksiedzącynawprostmniezainteresowałsię
przedmiotamispoczywającyminastole.Zapalniczkę,którąciągle
obracałwpalcach,położyłobokczapkiisięgnąłpoksiążkę.
Zerknąłnaokładkę,przekartkowałstronice,potempokiwałgłową,
jakbychciałpowiedziećzuznaniemizzaskoczeniem-„noproszę
proszę”.-Odstawiłlekturę,poczymprzyciągnąłkusobie
metalowepudełko.Wyjąłpierwszyzgórylist,najpierwspojrzałna
stempelpocztowy,odwróciłkopertęikiedyprzeczytaładres
nadawcy,najegotwarzypojawiłsięwyrazzdziwienia.
-HelmutvonGerswaldeszepnąłizerknąłnamnie.
Rozchyliłbrzegirozdartejkopertyiwyciągnąłześrodkalist.
Widziałem,jakjegowzrokślizgasięwzdłużzapisanychlinijek.
Kiedyskończył,sięgnąłponastępny.
Szybkosięzorientował,żelistywkolejnychkopertachpisane
popolsku.Potemwyjąłjednązkolorowychpocztówek,które
16