Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Potrzebneciaresztowania?Wyślijludzinaulice,żeby
bezsensuzgarnęliparęosób,którenigdyniezostaną
skazane.Ciebietonieobchodzi,bowyrokitoproblem
prokuratury.Typotrzebujesztylkoliczbyaresztowań.
Chceszudowodnić,żewtwoimsektorzejestcoraz
mniejnarkotyków?Wyślijchłopakównamisjępod
hasłem„szukajiunikaj”,takżebynieznaleźliżadnych
narkotyków.
Tojestpołowaściemy.Innysposóbnamanipulację
liczbamitodaćpolicjantomdozrozumienia,żepowinni
zmieniaćkwalifikacjeoskarżeńzprzestępstw
nawykroczenia.Oczywistyrabunekstajesię
przywłaszczeniem,włamanieklasyfikujesięjako„stratę
materialną”,gwałtjako„napaśćocharakterze
seksualnym”.
Tadam!Przestępczośćspada.
Niewiarygodne!
–Jestepidemiaheroiny–mówiSykes.
–Amyjesteśmynapierwszejlinii.
Widocznienaostatnimzebraniupoświęconym
statystykomporządnieprzytrzasnęlijajainspektorowi
McGivernowi,atenprzekazałswójbólSykesowi,myśli
Malone.
ZatemSykesprzekazujegonam.
Amypoślemygodalej,wstronędrobnychdilerów,
ćpunów,którzysprzedają,żebyzarobićnaswoją
działkę,iwypełnimyaresztpobrzegi,ażpokorytarzach
spłynierzekarzygowinnarkomanównagłodzie,
izasypiemywokandysądówtrzęsącymisięśmieciami,
któreprzyznająsiędowszystkiegoiwrócą
dowięzienia,gdziedostanąjeszczewięcejheroiny.