Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieprzewidziałtakiegoobrotusprawyiwszyscyzgodnietwierdzili,
żemiałobyćfajnie.Całkiemjakdzieci,którenierozumieją,dlaczego
dorosłychtakstraszniedenerwujewrzucaniedoogniskapustych
puszekpodezodorantach.
5
Zawodyrozpoczętoplanowoogodzinieósmejwieczorem,najpierw
startowalisłabsi.Chodziłooto,byspokojniepokonalidystans,nie
stresującsięwynikamibardziejsprawnychkolegówzwyższej
kategorii.Krzyckijakofaworytwswojejgrupiemiałjechaćtrzeci.
Spośródpozostałychdwóchzagroźniejszegorywalapanainspektora
uważanokierowcę,którypewnegozimowegodniasennymświtem
wjechałciężarówkąwdomnazakręcieiobudziłsięwczyjejśsypialni,
zgłowąnałóżkuiresztąciałaniewiadomogdzie.Terazpróbował
tociałoodnaleźćnarehabilitacji.Trzeciwtejgrupie,chłopak
zporażeniemmózgowym,okresowolądowałwszpitalu,bypoprawić
koordynacjęruchów.
Toonstartowałjakopierwszyizebrałnajgorętszeowacje.Obie
stronykorytarzazagrzewałygodowalkikrzykiemiłomotem,
apielęgniarkinapróżnostarałysięjeuciszać.Dopierokiedyzagroziły,
żenatychmiastprzerwązawody,zrobiłosięniecospokojniej.Chłopak
znitkąślinymiędzywargamiiczarnymbłyskiemwokuwaliłdłońmi
woponywózka,bygorozpędzić,azewszystkichstronpadały
zachęcającepokrzykiwaniaichichoty,gdyżobrazekzaistezasługiwał
nanajwyższąocenę.Gdybyzawodyskończyłysięnormalnie,
zpewnościąotrzymałbynagrodępubliczności.Jechałprawiepiętnaście
minut.
Tirowiecdomokrążcaniebudziłjużtakwielkiegoentuzjazmu.
Walczyłnapoważnie,przepełnionyżądzązwycięstwaibeztej
olimpijskiejradości,jakajestudziałemprawdziwychwybrańców
bogów.Jednąrękęmiałwyraźniesilniejsząijegowózekznosiło
nalewąstronękorytarza,gdziestałyszpitalnesprzęty.Dwukrotnie
zaczepiłokółkozapasowegołóżkaiomalniezleciał.Aleparłdalej.