Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
86
IV
.Portretykobietimężczyznsłowemkreślone
Miałanasobielekkikostiumbłękitny,którybylirazemwybieraliwParyżu.Szatkataledwiezasłania-
łajejciało.Głowęokręciławłosamitak,jaktonajbardziejlubił.Usiadłanaprzeciwko,(...).(Urod
165)
Sukniejejbyłytakprzejrzyste,żewidaćbyłoniemalcałeciało.Podniosłasię,nachyliłazniskim
ukłonem,szybkoodemknęładrzwiizpodniesionągłowąodeszła.(Urod175)
ObokniejsiedziałRoszowimademoiselleMathilde.Tatiananiemiałanagłowiekapelusza.Włosy
jejotoczonebyływoalemniebieskawegokoloru,którybyliswegoczasurazemkupowali(...).(Urod
178)
Nareszciedrzwisięuchyliłyiwsunęłasiędotegosalonudamastara,małaibardzowychudzo-
na.Jakoweśmodneciemnobarwnerobronyokrywałyjejpostaćwiotkąiprzygnębioną.Twarzpo-
marszczona,conajmniejsześćdziesięcioletnia,upudrowanaizustamilekkozabarwionymi,li-
teralnieginęłapodnastroszonymuwłosieniem(zapewne)peruki,ufarbowanejnakolorrudy.
Spojrzenieoczuzapadniętychwsineoczodoły,oczodołypełneżyłipręgczerwonychbyłopo
ptasiemudrapieżne.Drapieżnyrównieżbyłuściskręki,któryRyszardpoczułwswejdłoni,gdy
gostaryOgrodyniecprzedstawił.Rękatabyłapodobnadoindyczejłapy,zpowykręcanymiod
artretyzmuczłonami,suchaaobrzmiała.DamaHalfswordmówiłapofrancusku,razwrazwtrą-
cającniewyrazy,leczcałkowitezdaniaangielskie,toznowuwłoskie.Perorowałazaściągle(...).
(Zam40–41)
Baronowaświdrowałaobudwuswoimioczyma.Jakieśnieprzyjaznełuśmiechyprzewijałysiępo
jejwargachodsłaniającszeregibiałych,wstawionychzębów.Rzucałaspojrzenianiemalpokorne,to
znowubadawczeisondujące.Uśmiechałasięimarszczyłagroźnie.StaryOgrodyniecczekałwmil-
czeniu,cierpliwieizuszanowaniem.Odwewnętrznej,niewidzialnejemocjiokularyzjeżdżałynie-
postrzeżenie(...).(Zam44)
Staradamawysunęłaspodsukniżkęwnajmodniejszympantofelkuispokojnieprzyglądałasię
jegopołyskowi.(Zam116)
Przypatrywałamusięzgłębiswychzmarszczek,spodczubarudejperuki.Zaśmiałasięprzeciągle
iobrzydliwie.Dlanadaniasobieodwagiprzeciągnęłasięlubieżnie,jaktozapewnezeskutkiemdo-
raźnymczyniłapięćdziesiątlattemu.(Zam117–118)
Patrzałnatozbiorowiskoohydyiprzemyśliwałnadtym,czyniemajakiegoznajomego,któryby
chciałpojąćzażonętegotrupa.PrzebierałwmyśliżnychDbizonów”inażadnymniemógłsię
zatrzymać.(Zam118)
Spojrzałmówiąctonapokrzywionąłapęidoznałczegośjakbynapadutorsjiwczasiechlorofor-
mowania.Baronowabawiłasięswymwachlarzykiempatrzącnagościaźrenicami,którezdawa-
łysię,jakubazyliszka,zorbitwychodzić.Ryszardukłoniłsięzdaleka,żebyniedotknąćindyczej
łapy.(Zam118)
Hotelarkawskazałamunaroguzaułkaosobęmłodą,biednieubraną,wfilcowejkapelusinie,zru-
działejispłaszczonej,zjakimśsuchymkwiatkiem,którypodobnybyłdowęzłasplątanegoszpagatu
wzielonym,syberynowymkabaciedopiętiwkaloszach.TekaloszedałyRyszardowiwieledo
myślenia.TojużpachniałobardzoodległymWschodem.(Zam59)