Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział9.FIGLARNYŚMIECHLEKKIEJMUZY
139
tu,donogi,tylkoskromnie.
Czyżtoniewstydnaostatek,
bypies,comajużsześćlatek,
niepotrafiłaportować,
anisłużyć,niwarować.
Takniemożna,mójkochanku.
Wylegiwaćsięnaganku,
byćleniwym-tonieładnie.
Dalej!Stańnałapyzadnie.
Służ!Onniechce!Służmizaraz!
Jakiżzpróżniakiemambaras!
Iłagodnośćniewystarczy.
Ach!Ongniewnienamniewarczy.
Zamiastmibyćwdzięcznymzato,
wyszczerzamordęzębatą!
Piesek
Wszystkiepięknetwemorały
nienawielesięprzydały.
Jakżepiesekcięposłucha,
gdywidziwtobieleniucha?337
JakwspominadalejMałkowski:Efektytegowierszatkwiąwekspre-
sji.Przedsłowami:DChodźtudomnie”,cmokałemwyraziścieirobiłempal-
camicharakterystycznyruchprzywołującypsa,cośwrodzajuprztykania.
Po:DSłużmizaraz”,robiłemgroźnemruczandomającenaśladowaćwarcze-
nie.TosamopoDwystarczy”.Wwierszusiódmymodkońcastrachmójpo-
tęgowałsięiudzielałsłuchaczom,przyniecozaśgroteskowejmimiceiinto-
nacjibudziłśmiech338.W1903r.autororganizowałwsaliłódzkiejuLutni”,
mieszczącej700osób,regularneprzedstawieniadladziecizłożonezde-
klamacji,piosenekidialogów,zapraszającdogrytakżemłodychwidzów.
Od1920r.wrazzżonąreżyserowałprzedstawieniaszkolnezmłodzieżą
wwieku14-18lat,atrzylatapóźniejzacząłorganizowaćwystępydladzie-
cięcychzakładówwychowawczych,bursiteatrów.Teatrdziecięcyzpraw-
dziwegozdarzenia,wktórymdziecibyłyaktoramiiwidzami,utworzył
w1936r.wewspółpracyzAndrzejemBoguckim,EdmundemFiedlerem
337
Tamże,s.138-139.Por.L.Niemojowski,Złyprzykład,[w:]tegoż,Ziarenkaż,dz.cyt.,
s.121-122.
338
Zob.H.Małkowski,dz.cyt.,s.139.