Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
8
Wprowadzenie.Książkinietylkomojegożycia
domupojawiałysięrównieżpożyczanetygodnikiimiesięczniki(tuwko-
lejnościalfabetycznejniekonieczniezgodnejzkolejnościąitempemczyta-
nia):uKaruzela”,uKulisy”,uKurierPolski”,uMagazynRodzinny”,uPrzekrój”,
uSzpilki”żIchlekturęzaczynałemzwykleodwyszukiwaniakarykatur
ihumoresek.Zzasobówlubskichbibliotekzacząłemkorzystaćjakouczeń
SzkołyPodstawowejnr2im.BolesławaChrobrego,wktórejmiłoścido
książekuczyłymniewychowawczynieipolonistkiKlaudiaGazdecka,Zo-
fiaGłogowska,GenowefaKarmelitaorazbibliotekarkaEwelinaFórmanek.
WbydgoskichszkołachmiłościdoliteraturyuczyłymnieJadwigaPod-
stawska,EwaPoleska-KosowskaiZofiaSzkatulska.Gdyksiążekbrakowało
lubwszystkiepodrękązostałyjużprzeczytane(np.podczasrodzinnych
wyjazdów),mogłemliczyćnabajkiwspanialeopowiadaneprzeztatę.Za-
wszebyłytoopowieścikomiczne,zktórychśmialiśmysięwszyscytroje.
Powagęatmosferyliceumstarałemsięzakłócać,słuchając,czytając
iwykonującdlarówieśnikówfragmentyutworówsatyrycznychiestra-
dowychm.in.MariiCzubaszek,JanaKaczmarka,AndrzejaRosiewicza,
AndrzejaWaligórskiego,MaciejaZembategoorazlicznegogronahumory-
stów,którychutworypoznawałemdziękiPowtórcezrozrywki-cyklicznej
audycjiProgramu3PolskiegoRadia-orazpłytomikasetom,częstokopio-
wanymznaruszeniemprawautorskich,jaktobyłowówczaswzwyczaju.
Ponieważzracjiwiekuistatususpołecznegowokresietymmusia-
łembraćudziałwzwykleniezbytprzyjemnymprocesiekształceniafor-
malnieuwarunkowanymprzezsystemoświaty,byłemjakZbigniewBał-
łaban,bohaterpowieściEdmundaNiziurskiegoEminencjeibałłabancje,
który:[ż]zapewnewyrósłbynazupełnegoponuraka,gdybynieksiążki
ifilmy.Zwłaszczaksiążki.Dokinapuszczanogorzadko,aleksiążkibyły
tolerowane.Najbardziejuwielbiałksiążkiwesołe.Toztychksiążekuczyłsię
śmiechu.Kryłsięznimipokątach,abymunieprzeszkadzano.Chichotał
czasemzaszafą,wywołującniepokójpedagogicznyubabki,anawetoba-
wyostanumysłowywnuka.Ajegopasjonowałyteopowiadaniaipowieści
ochłopakachtakichjakon,aprzecieżżyjącychwinnym,barwniejszym
świecie,gdziewszystkojestprzejmującowyrazisteijaskrawe,każdachwila
niesiewsobienowewzruszenieiprzygodę!Byłchłopceminteligentnymipo-
jąłrychło,żetonietyleświattychchłopakówwksiążkachbyłinny,ileraczej
sposóbprzedstawianiaświata,iżetowłaśniesprawiłysłowa,żenazjawi-
skamożnapatrzećzróżnychpunktówwidzenia,podkątemostrymibardzo
rozwartym,patrzećokiemprzymrużonymiwytrzeszczonymzestrachu,że
słowamogąsięmienićkolorowoiposiadaćdziesiątkiodcieni,potrafiąsię