Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1947rokupochowanozmarłego.Wąski,obłożonypolnymikamieniami
pagórekzbiałymnagrobkiem,naktórymoboknazwiska,daturodzin
iśmiercinapisanojeszcze,żezmarłybyłwyznaniaewangelickiego.
Powizyciewbunkrzeposzliśmynamałycmentarzusytuowany
malowniczoopodalkościołakatolickiego;kilkatuzinówmogił,więcej
niezmieściłobysięwobrębiewysokiegomuru,któryodgradzał
jeodzgiełkuikrzątaninywpogranicznejmiejscowości.Kościół
mapatronawosobieŚwiętegoWalentegoiromańskąwieżę,surowo
wypiętrzonąkuniebu.Napłytachnagrobnychikrzyżachzkutego
żelazawidaćgłównieniemieckienazwiskaikilkawłoskich.Grobu
ojcajużniema.Jegoszczątkiwlatachsześćdziesiątychnażyczenie
babciekshumowanoiprzeniesionodoAmstetten.Pamiętampochówek
nacmentarzuwdolnoaustriackimmiasteczku,otrzymałemzwolnienie
zeszkołyiprzyjechałemzokolicSalzburga,gdzieprzebywałem
winternacie.Wiemtylko,jaknieswojosięczułem,iletrudumnie
tokosztowało,bywotoczeniukrewnychzAmstetteniprzyjaciół
zmarłegodarzącychmniewspółczującymispojrzeniamiprzyotwartym
grobieniedaćposobiepoznać,żetenpóźnypogrzebnierobinamnie
wrażenia.
Niezachowałemojcawpamięci.Kiedyzginął,miałemniespełna
trzylata,przedtemwidziałemgoprzelotniezaledwiekilkarazy.
Torównieżwiemtylkoodmatki,któramówiłaonimrzadko,przy
okazjibanalnychzdarzeń,sprawdrugorzędnych,jakbyniebyłapewna,
comożemizawierzyć,aoczympowinnaraczejmilczeć.