Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1973i2001
ArielDorfmanpisałniedawnooNowymJorku,
wktóregowieżowceuderzyłyporwanepasażerskie
samoloty,o
„kolejnymmieście[zbudowanym]zwłasnychsnów,zaatakowanym
kolejnego11wrześniaznówwewtorekranozniebaspadłogień.
Choćw2001małoktonaświeciepamiętałotejodległejchilijskiej
dacie,mnieosaczyłapotrzebawydobyciajakiegośznaczenia
ukrywanegoprzezzłośliwychbogówhistoriizatymzestawieniem
ikoincydencjądublującychsięepizodów.Byłocośprzerażająco
znajomegowtymdoświadczeniukatastrofy,potwierdzonegowczasie
mojejwizytydomiejsca,gdziebliźniaczewieżejeszczeniedawno
sięgałynieba.
Tym,corozpoznawałem,byłotakiesamocierpienie,
dezorientacja,któreodbijałyechemto,przez
comyprzeszliśmywChile.Najbardziejniepokojącym
wcieleniemtegobyłysetkikrewnychwędrujących
ulicamiNowegoJorkupo11września,ściskających
fotografiesynów,ojców,kochanków,kochanek,córek,
żów,żebrcychoinformacje,żyją,czysąmartwi?,
każdyobywatelStanówZjednoczonychzmuszony
spojrzećwotchłańtego,cotoznaczy,żektośjest
desaparecido,bezpewnościipochówkudlatych,
którychjużniema.”[6]
Ale11września1973i2001r.łączywięcejniżtylko
emocjonalnepodobieństwolosuofiaristanuich
zdezorientowanychbliskich.Jesttmiędzynimi
związekwrodzajutego,jakizachodzipomiędzy