Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TRZY
Pierwsze,corobiępopowrociezeszkołydodomu,topadamnałóżko
iwłączamlaptop.Takwyglądakażdydzień.Jeśliniejestemwszkole,
tomożeciebyćpewni,żemamlaptopwpobliżu,wpromieniudwóch
metrówodserca.Tomojabratniadusza.
Wciągukilkuminionychmiesięcydoszłamdowniosku,żejestem
owielebardziejblogiemniżosobą.Niewiem,kiedyzaczęłosię
toblogowanieiniewiem,kiedyanidlaczegodołączyłamdotejstrony
internetowej,aleniepotrafięsobieprzypomnieć,corobiłamprzedtem,
iniewiem,cobymrobiła,gdybymskasowała.Mocnożałuję,
żetorozpoczęłam,naprawdę.Todośćkłopotliwe.Aletojedyne
miejsce,wktórymnatrafiamnaludzimniejwięcejtakichjakja.
Ludziemówiątuosobietak,jaknierobisiętegowrealu.
Jeśliskasuję,toprzypuszczalniezostanękompletniesama.
Nieblogujępoto,żebyzyskaćwięcejosóbobserwującychaninic
wtymrodzaju.NiejestemEvelyn.Rzeczwtym,żewrealuniejest
społecznieakceptowanemówienienagłosdołującychrzeczy,boludzie
myślą,żechceszwtensposóbzwrócićnasiebieuwagę.Nienawidzę
tego.Takwięcchodzimioto,żemiłojestmócmówić,cokolwiek
zechcesz.Nawetjeślitotylkointernet.
Odczekawszystomiliardówlat,mojastronasięzaładuje,
spędzampotemsporoczasunadmoimblogiem.Jestparęgłupich
anonimowychwiadomościkilkorospośródobserwującychwkurzył
jedenzżałosnychtekstów,jakieumieściłam.Potemsprawdzam
Facebooka.DwapowiadomieniaLucasiMichaelprzysłaliprośby
ododanieichdoznajomych.Akceptujęobydwie.Następnie
sprawdzamskrzynkęmejlową.Niemażadnychwiadomości.
ApóźniejznowusprawdzamblogSolitaire.
NadalwisitamzdjęcieKentazkomiczniebezradnąminą,aleoprócz
tegojedynązmianąwblogujesttytuł.Terazbrzmi:
Solitaire:Cierpliwośćzabija.