Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
TymrazemGinawiedziała,żeśni.Pamiętałatendzień
bardzodokładnie,chociażchodziławtedydotrzeciejklasy
podstawówki.Jejmatkanigdyniebyłazbytwylewna,ale
jednocześniezawszestawałanawysokościzadania.Tak
samobyłozewszystkimiwystępami,których
dziewczynkabałasięjakognia.Nieznosiła,gdyludziena
niąpatrzyli,denerwowałasię,więcmyliłatekst,
awkonsekwencjizawszechciałazewstyduzapaśćsię
podziemię.Iterazniebyłoinaczej.
Regino,toprzecieżkrótka,bardzołatwakwestia.
Wiem,żepotrafiszrecytowaćzpamięcidługiewiersze,
więcwczymkłopot?zapytałamatka.
Wstydzęsiępowiedziałacichodziewczynka.
Wstydtodziwneuczucie.Jakbysięnadnim
zastanowić,właściwieniemażadnegosensu,moje
dziecko.
Dlaczego?
Bocóżcięobchodzi,comyśląotobieinniludzie?
Jeśliktośmaztobąproblem,tojegoproblem.
Rozumiesz?MatkaprzykucnęłaprzedGiną.
Precyzyjnymiruchamiwypielęgnowanychdłonipoprawiła
córceprzekrzywionączerwonączapeczkę,symbolizującą
wprzedstawieniurolęmuchomorka.