Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyśpieszyćleczenie,atymsamympoprawićstannaszegozdrowia.
Mojapodróż:Odkrywaniesekretówbiologiiczasu
Przyszedłemnaświatw1971roku.MiałemszczęścieurodzićsięiwychowaćwIndiach,wszczególnym
momencieichhistorii.Nawłasnejskórzedoświadczyłem,wjakisposóbdynamicznyrozwójspołeczeństwa
zakłócawewnętrznąlogikężycianaziemi,wtymnaturalnerytmybiologiczne.Mieszkałemwmałym
miasteczku,wpobliżudziadkówzestronymatki.Dziadekpracowałprzyobsłudzetransportukolejowego
namiejscowejstacji,częstonanocnązmianę.Przybramiefrontowejprowadzącejdodomudziadkówrósłwielki
jaśmin.Dlamniebyłotodrzewomagiczne:nocąkwitłoobficie,bytużprzedświtemzrzucićpłatkizupełnie
jakbychciałorozwinąćprzepięknydywannapowitaniemojegodziadkakażdegoranka,gdywracałzpracy.
Podczaswakacjiletnichizimowychjeździliśmydorodzicówmojegoojca.Mielionigospodarstwonawsi.
Kontrastmiędzydworcowąpracązmianowądziadkazestronymatkiawiejskimżyciemdziadkazestronyojca,
wzgodziezrytmemprzyrody,byłtakolbrzymi,jakbydzieliłoichcałestulecieaniedwiegodzinydrogi.Przez
większośćmojegodzieciństwawewsidziadkaniebyłoelektryczności,łatwowięcsobiewyobrazić,żeżycie
wgospodarstwieróżniłosięodtegowmiasteczku.Niemalwszystko,cojedlimoikrewni,pochodziłozwłasnych
upraw.Chociażniepamiętam,żebydziadekkiedykolwieknosiłzegarek,codzienneczynnościdokonywałysię
zdokładnościącodominuty,regulowaneprzezsłońceigwiazdy.Obrzaskupiałykoguty,robiącwszystkim
pobudkę.Całydzieńmijałnadoglądaniuroślinizwierzątorazprzygotowywaniuposiłków.Zbieraliśmyowoce
iwarzywaalbopomagaliśmywujowiłowićrybywprzydomowymstawie.Głównymiposiłkamibyłyśniadanie
iobiadprawdziweucztyześwieżychwarzywiryb.Kolacjęzawszepodawanoprzedzachodemsłońca,
askładałysięnaniągłównieresztkizobiadu,jakożeniebyłomożliwościprzechowaniagotowanychposiłków
przeznoc.Wieczorytakżebyłyzupełnieinne.Jedyneświatło,jakimdysponowaliśmy,pochodziłozlamp
naftowych.Wtamtychczasachnaftabyładrogairacjonowanaprzezrząd.Moidziadkowiemieliwzględnieduży
dom,zsześciomasypialniami.Wolnonambyłoużywaćlampnaftowychtylkoprzezkilkawieczornychgodzin;
wyjątkiembyłydwielampyumieszczonenaobukrańcachwerandytetliłysięprzezcałąnoc.Pokolacji
wszystkiedziecizbierałysięwgromadkęprzylampie,amojamatkanauczycielkazzawoduprzepytywała
nas.Czasemdołączałyciotki,byopowiadaćnamróżnehistoriealbowujzabierałnasnapodwórkoiuczyłfaz
Księżyca.
Pamiętam,jaknierazdopytywałemowarzywaczyowoce,którejadałemwdomu,akuzynidziwnienamnie
patrzyli.Dlanichbyłemgłupimmiastowymdzieciakiem,któryniewie,ojakiejporzerokurosnąposzczególne
warzywaiowoce.Niewiedzielijednak,żemójojciec,którystudiowałrolnictwo,wprowadziłdogospodarstwa
dziadkawysokowydajnedrzewa,warzywaiodmianyryżu.Niektóreztychnowychodmianryżumogłyrosnąć
zarównolatem,jakizimą,zasadniczopodwajającplonztegosamegokawałkapola.Wtymprzypadku
zakłócanienaturalnegoporządkurzeczyniewydawałosiętakimzłympomysłem.
Gdybyłemwszkoleśredniej,mójojcieczginąłwwypadkusamochodowym.Kierowcaciężarówki,który
prawdopodobniebyłniewyspany,straciłkontrolęnadpojazdem.Wielelatpóźniejdowiedziałemsię,żedziałanie
mózguczłowiekapozbawionegosnuniesiewiększezagrożenieniżdziałaniemózguczłowiekawstanieupojenia
alkoholowego.Tymczasemprowadzeniesamochoduponieprzespanejnocydodziśjestzgodnezprawem.
Poszkoleśredniejposzedłemnastudiarolnicze,takjakmójojciecbyłatobowiemnajszybszadroga
dopewnegozatrudnieniawadministracjirządowejlubbankowości.Zawsze,gdyodwiedzałemrodzinne
gospodarstwodziadekdroczyłsięzemną,pytając,czyzłamiękodnaturyiumożliwięmuuprawęwszystkich
warzywiowocówodowolnejporzeroku.Stądwzięłosięmojepragnienie,bydociec,wjakisposóbwszystkie
organizmyżywefunkcjonująwramachzmieniającychsiędóbipórroku.
Odwiedzałemrównieżdziadkazestronymatki,którybyłjużwówczasnaemeryturze.Zaledwiekilkalat
pozakończeniupracyzacząłzdradzaćoznakidemencji.Babciazajmowałasięnimjakdzieckiem.Naostatnim
rokustudiówprzyjeżdżałemdoniegoprawiecoweekend:byłemjednąztrzechczyczterechosób,które