Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zesobąłączy.Oczywiścienazasadziepodobieństwa,bowiemyteż,
żenictakniełączyludzi,jakróżnicemiędzynimi.
Proszędarować,leczuśmiechnąłemsięwtejchwili,wyobrażając
sobiePańskąirytację(możewystarczysłowozniecierpliwienie).Był
Panprzecieżpewien,żekiedyjużzacząłemwłaściwąopowieść,
przejdędoszczegółówszybciej,tymczasemplączęsiępojakichś
bezdrożach,peryferiach,popisującsiępowierzchownąerudycją
(powyższefaktyznakażdywmiaręinteligentnyinteligent)
irozkładającpawiogonliteraturki(gdybytametaforaniezakładała
zgórytwardościidiomu,napisałbym:jaszczurczyogon;jakkolwiek
trudnosobiewyobrazićjaszczurkęrozkładającąogonchoćjakimś
tegoodpowiednikiemjeststroszenieprzezniektóreznichgrzywy
nagrzbiecie).NiemiałemzamiaruwywoływaćuPanategorodzaju
reakcji.No,możepodświadomie.Torodzajsamoobrony(znów
tastroszącasięjaszczurka,waranzKomodo?),jakiwybieramy,czując
sięsłabsi.Choćtunieosłabośćchodzi,aopodziałról.Nowięc
japiszę(opowiadam),aPanczyta(słucha).OilePan,oczywiście,robi
tojeszcze(askrzynkamailowaniewyplujezachwilętegosłowotoku).
MusiPanprzyznać,żechoćpierwszarolacieszysięprzynajmniej
oficjalniewiększymprestiżem(doświadczyłgoPansamwielerazy),
towłaśnietadrugadajenamwiększąkontrolęnadopowieścią.Jeśli
chcemy,możemyprzeskoczyćparęstrondoprzodu.Albowogóle
zamknąćksiążkę.Anawetjakprzeczytamycałą,tomożemyuznać,
żejestgłupszaodnas,ajeślimądra,totylkodlatego,żemysami
zrozumieliśmy,bojejautorbyłnatozagłupi.Takwięcpowtórzę:
kręcęsiętrochęwokółjądratejopowieści,abyPan,któryjejsłucha,
nieuzyskałnademnązbytdużejprzewagi.Apókimówię(piszę),nie
wchodzącwsamśrodekkręgu,zachowujęnadopowieściąinad
Panempewnąkontrolę.Nawet,jeślitotylkomojepobożne(raczej
diabloambitne)życzenie.
Ależebynieprzeciągaćstruny(swojądrogą,zwróciłPankiedyś
uwagęnatopowiedzonko?Sądzę,żeniemawielewspólnego
zmuzyką,toraczejreliktepokiaoidów,trącającychpalcamistruny
lir),powiemteraznaprawdęszybko(spróbuję),cowłaściwiestałosię
wtedy.Otonaprzeciwmnieszedłwysokimężczyzna,młody(też