Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
OLIVIA
Kolejnekilometryprzemierzaliśmywmilczeniu.Oparłamczoło
oszybęipatrzyłamprzezoknonapalmy,którymiwysadzonebyłocałe
poboczeprowadzącedoDurres,nadmorskiejmiejscowości,doktórej
zmierzaliśmy.
Okolicęobejmowałzapadającyzmrok,gdzieniegdzienaniebie
pojawiałysięmałebiałepunkty.Zcałychsiłpróbowałamskupić
nanichswojąuwagę,zastanawiającsię,czytosamoloty,czygwiazdy.
Pragnęłamchociażnachwilęodpędzićdudniącewmojejgłowiesłowa
kończącewypowiedźSimone„oficeralbańskiejpolicji”.Niebył
alfonsem,niehandlowałnarkotykami,nieprzyjaźniłsięzwłoskim
mafijnymświatem.Nikogoniezabił,całyczaswszystkich,zemną
włącznie,oszukiwał.
Sercebiłomitakszybko,jakbystarałosiękonkurować
zrozpędzonymsamochodem.ZapachperfumSimoneunoszącysię
waucie,dokładnieten,zaktórymtakbardzotęskniłam,tymrazem
mniedrażnił,aniepodniecał.Zjednejstronyodczuwałamogromną
ulgę,wiedząc,żeczłowiek,którypojawiłsięwmoimżyciu,dalekijest
odbałaganu,wktórymsięznalazłam,azdrugiejzdawałamsobie
sprawę,żetodziękiniemuodkryłamczęśćsiebie,którejwcześniej
nieznałam.Chcącchronićprzestępcę,ukradłampieniądze,pozbyłam
sięnarkotykówwtoalecienastacjibenzynowej,ajegobroń
wyrzuciłamdorzeki.Zachowaniagodnepotępienia.Brałamudział
wczymś,odczegopowinnamtrzymaćsięodsamegopoczątku
zdaleka.Itomnieprzerażało.Czułamzłość,bezsilność,swoją
naiwnośćirozczarowanie.Niewiem,czywiększegozawodu
doświadczałamwstosunkudoniego,czydosamejsiebie.
Cojest,piccola?zapytał,dotykającswojąsilnądłoniąmojego
karku.Napiętemięśnieszyizadrżały,poczułamciarki