Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ostrzej,przynoszącbesztaniewprzeciwieństwie
dorozjemczychtonówgłosuDźala.Chudajakbrat,ale
bardziejkrzepka,Kumiwrodziłasięwmatkęproste
linieikątyjejsylwetkiłagodzonebyłynielicznymi
zaokrągleniami.Kiedybyładziewczynką,krewni,
przyglądającsięjejkrytycznie,stwierdzalizesmutkiem,
żemiłośćojcowskajestjakświatłosłoneczneiświeża
woda,bezktórychcórkiniewstanierozkwitnąć;
ojczymmawialijestpodtymwzględemzupełnie
nieużyteczny.Razjedennieostrożniewyraziliopinię
wobecnościdziewczyny.Ichsłowaodcisnęłysię
boleśniewjejpamięci,aKumiuciekładoswojego
pokoju,żebytamszlochaćzazmarłymojcem.
Dźalspróbowałotworzyćdrzwidołazienki;były
zamkniętenaklucz.Podrapałsiępogęstejkręconej
czuprynie,poczymdelikatniezapukał.Próbanie
powiodłasiężadnejreakcji.
InicjatywęprzejęłaKumi.
Ilerazyjużcimówiłam,papo?Niezamykajdrzwi!
Jeślisięprzewróciszalbozasłabnieszwśrodku,tojak
cięstamtądwydostaniemy?Przestrzegajreguł!
Narimanspłukałmydlinyzdłoniisięgnąłporęcznik.
Kumiminęłasięzpowołaniem,pomlał.Powinna
zostaćdyrektorkąszkołyiustanawiaćregulaminydla
nieszczęsnychuczennic,codoprowadzałoby
jedorozpaczy.Zamiasttego,proszę,otojegozadręcza
przepisami,którerządząwszelkimiaspektamijego
kurczącegosiężycia.Niedość,żezakazała
muzamykaniadrzwi,todomagasięjeszcze,bywszem
iwobecobwieszczałzamiarskorzystaniaztoalety.Rano
maniewychodzićzłóżka,pókionanieprzyjdzie,
bymupomóc.Kąpieljestmożliwatylkodwarazy
wtygodniu,kiedyKumipodejmujesiędyrygowania
całymzabiegiem,aDźalazatrudniajakosanitariusza
doasystowaniaiczuwanianadNarimanowym
bezpieczeństwem.Sąikolejnezasady,dotyccejego