Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
UPADEKWGRZECH
Przedramiębyłoporozdzierane.Otwartaranazaczynałasięprzy
kciukuibiegłaprawiedołokcia.Nafraímpróbowałporuszyćpalcami,
aleterówniedobrzemogłybynależećdokogośinnego,niemiałnad
nimiżadnejwładzy.Nieczułbólu.Nawetwtedy,gdySeirezanurzyła
wraniejużprze
mo
czonąszmatkę,abywycią
gnąćkrew.
UścisnęłajegonadgarstekipodparłaNafraíma,wyciągajączębami
zatyczkęzbutelki.Tonictakiego,widziałairobiłagorszerzeczy,
ajednakczuł,żegdydotykarany,jejdłońdrży,izalało
goprzej
mu
jąceuczu
cie,żecośzna
czy.Porazpierw
szy.
Zawa
hałasięzbutelkąwręce.Napo
tkałjejwzrokiuśmiech
nąłsię.
Możeszteżpopro
studaćmisięwykrwa
wić…
Seirewywró
ciłaoczamiiwyplułazatyczkęnaświeżyśnieg.
PrędzejSeklamniepołknie,niżbędęmusiałasłuchać,jaksławią
twąpamięć.Żywyjesteśwystarczającookropny,martwybędziesznie
dowytrzy
ma
nia.
Wylałazawartośćbutelkinaranę.Krewbestiizmieszałasięzjego
własną,wypełniającciałointensywnymmrowieniem,jakbyobudził
gomróz.Piekącyból.Gorąco.Siła.Skórazdawałasiężyćimieć
własneżądania.Brzegiranyszukałysięnawzajemiontowidział.
Widziałnawłasneoczy,żeszkodaniejestjużnieodwracalna.Wjego
cieletętniłożycie,mocniejniżujakiegokolwiekczłowiekaprzednim,
aonibylitegoświad
kami,całatrójka.
ToniczegoniezmienipowiedziałFaun.Wbłękitnymspojrzeniu
niebyłonicoprócznie
win
no
ści.
Błąd!Seireuśmiechnęłasięszeroko,wyglądałaterazjakpiękny
klej
not.Tozmieniwszystko.
Nafraímwpatrywałsięwewłasnąskórę,którawiłasięnadmięsem
ikośćmi.Jejbrzegistapiałysięzesobąwchropowatym,krwawym