Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
24
OKARNAWALE
wtymcelu[zgłębianiakarnawału-przyp.W.D.]znacznie
częściej,niżbymtorobiłwinnymwypadku,przebywaćwtłu-
miemasek,którymimoswegoartystycznegowyglądurobiłna
mnieczęstowrażenieodstręczająceiniesamowite.Duszaprzy-
wykładowzniosłychprzedmiotów,którymiprzezcałyrok
wRzymiesięzajmowałem,tymrazempoczułasięwniewłaści-
wymdlasiebiemiejscu”(s.453)
20.
Goethezacząłswójopisoddefinicji,którejzwięzłości
itrafnościniktnieprześcignąłpodziśdzień:DRzymskikarna-
wałniejestfetąwydanądlaludu,leczfetą,którąludwydajedla
siebie”(s.424)
21.Następniezaśwdwudziestuośmiukrótkich
rozdziałachoodrębnychtytułach-nacowartozwrócićuwa-
gę,botakasegmentacjaznacznieułatwiłaprezentacjęmateriału
inadałajejwspomnianyreportażowycharakter-przedstawił
najważniejszeaspektykarnawałuwRzymie,wskazująctym
samympodstawoweiaktualnedodzisiajproblemybadawcze
dotyczącepraktykkarnawałowychwogóle:przestrzeń-zza-
znaczeniemzróżnicowanianaprzestrzeńotwartą(rozdziały
Corso,PromenadanaCorso,Powozy,Tłok,Boczneulice,Przygotowanie
dowyścigów)izamkniętą(Teatry,Festyny)orazswoistegoprze-
nikaniasiężnychjejform(DUlicacorazbardziejprzypo-
minajakieśwnętrze;powyjściuzdomuwydajesięnam,że
jesteśmywwielkiejsaliwśródznajomych,anienawolnym
powietrzuwśródobcych”-s.430);czas(Sygnałrozpoczęciakar-
20Jeślimógłbymtudodaćuwagęosobistą,tochciałbympowiedzieć,żejako
badaczkarnawałuzmuszonybyłemwielokrotniedoprzebywaniawtłumie
-czegoprywatnieunikam.InaczejniżGoethestwierdzamjednak,żetłum
karnawałowywżadnymwypadkuniesprawiaDodstręczającego”wrażenia;
przeciwnie-jesttonajbardziejpokojowyiprzyjacielskitłum,jakimożnaso-
biewyobrazić.Paradoksalnietłumkarnawałowyzapewniabezpieczeństwo
inaogółnienarażanadyskomfort.
21Woryginale:DasrömischeKarnevalisteinFest,dasdemVolkeeigentlichnicht
gegebenwird,sonderndassichdasVolkselbstgibt-copolskitłumaczoddałzdrobną
nieścisłością.DasFestoznaczabowiemprzedewszystkim(święto’,natomiast
rzadkojużdziśużywanewpolszczyźniesłowoDfeta”totyleco(wystawneprzy-
jęcie’,(hucznauroczystość’,czylijednaktrochęmniejniżpowszechneświęto.
Wartootympamiętać,choćtrudnoniedocenićswadyilakoniczności,zjaką
HenrykKrzeczkowskiwyraziłsenstegozdania.Dlategoteżpozostaniemyprzy
jegoprzekładzie.