Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nadranem.Wyjśćzplacówkioczywiściemógłchoćby
inocą–zgodniezpropagowanymiprzezAmyprawami
człowieka–wtedyjednakopiekunzobowiązanybył
mutowarzyszyć.
Wdomutrzymanotakżebiałąkotkęoimieniu
Śnieżka,chociażsymbolkotanarysunkach
przedstawianychJohnowibyłzawszeczarny,costrasznie
godenerwowało,skoroŚnieżkamiałaczarnąjedynie
tylnąłapę.Johnkotównielubiłiźlesięozwierzaku
wypowiadał,aletasymbolicznaczerńnajbardziej
goniepokoiła.Śnieżkaniemogławchodzićdojego
sypialniinawetniepróbowała.
Wedługsymbolikotaniewolnobyłołapaćzaogon,
bowtedydrapał,aleJohnabardzotaczynność…
pociągała,chociażmusiałtosobieraczejwyobrażać,
bokotkanależaładopiekielnieszybkich,aiogonmiała
szczęśliwiekrótki.
Śnieżcepowinnosięotwieraćcojakiśczasoknoinie
możnabyłonaniąkrzyczeć,boitakniczegonie
zrozumie.Rezydenttwierdził,żekotkarozumie,ale
nauczyłsięprzezlata,żeopiekunowiesączasem
dziecinnienaiwni.
Kotka,jakzresztąwszyscywtymdomu,była
mądrzejsza,niżsiętowieluwydawało.