Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
macodrążyćtematuimogąnajwyżejniecoopóźnionych
postraszyć.Amyodpuściłasobietypowąreakcję
natraktowaniepodopiecznychzgóry,czylidługiwykład
natematszacunkudokażdego,ktomiałwżyciutrochę
mniejszczęścianiżosobyzministerstwawłaśnie.
Koordynatorkawierzyła,żewróżnorodnościsiłaikażdy,
aletokażdyczłowiekpotrafibyćwartwięcejodgór
złota.
Nakoniecpolicyjnejwizytyzwołanomieszkańców
dosalonuipoinformowanoichostaniezdrowia
zaatakowanegowolontariusza.
–Danielwciążznajdujesiępodobserwacją,ale
wyglądanazdrowegokawalera.Jutrozostaniezawieziony
prostonalotnisko.Dopracy–dodałfunkcjonariusz–nie
wraca.Niewnosirozczeń,zatemnaszawizytazakończy
sięnapouczeniuorazupewnieniusię,żejakoplacówka
wdrożycieodpowiedniplan,byuniknąćpodobnych
incydentów.
–Jużlecidonasktośnazastępstwo–uspokajała
Amy,chociażtrochęsięzapędziła,boznikimjeszcze
dzisiajnierozmawiała,alewiedziała,żechętni
nawolontariatzawszesięznajdą.Wkońcuoferowała
pracęwanglojęzycznymśrodowiskuijedną
znajwyższychzewszystkichkrajówbiorącychudział
wprojektachErasmustygodniówkę.–Tosięnie
powtórzy–zapewniłapolicjantów,okaniespuszczając
zJohna.–Dzisiajwymieniamystolikiikrzesławsypialni
prowodyra.Kuchennystółprzykręcimyśrubami
dopodłogi,asofyniktprzecieżnieuniesie.–Pewnościnie
miała,alewsparławypowiedźuśmiechem.