Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ŚwiatyrównoległeRW2010
Panowiewojskowymi?
Finspuściłnachwilęwzrok.Irlandczykmógłbyprzysiąc,żemłodszyHeino
znieruchomiałnatopytanie.
Tak.Passinadalpatrzyłprzezokno.Heinopokręciłzrezygnowanygłową
iopadłzpowrotemnasiedzenie.
Możewięcwiecie,panowie,cosiędzieje?DlaczegoKuopiozgasło,dlaczego
Joensuuzostałoopuszczone?Dlaczegocałykrajjest...pusty?
Niecały.Sądzę,żedroginapołudniepełneludzi.PorazpierwszyPassi
spojrzałprostonaRicka.NiezbytjasneświatłochemicznepogłębiłozmarszczkiFina
itwarzmężczyznywyglądałajakwyrzeźbionawkorzedrzewa.Południeto
kierunekewakuacji.Napołudniułatwiej.
Cołatwiejnapołudniu?DunhamspojrzałnaHeino,aletenuciekł
wzrokiem.
Oewakuację.Twardy,ostryakcentstarszegoFinasprawiał,żejegosłowa
brzmiałyniczymzupełnieobcyjęzyk.Ajeślibrakniemiejsc...Iprzeżyćłatwiej.
Rickbezsłowawpatrywałsięwrozmówcę.Umysłwalczyłnanajwyższych
obrotach,starającsięznaleźćinterpretacjęsłówPassiego,któraprowadziłabydo
jakichśłagodnychwniosków.Finjednakniezamierzałdaćmuszansy.Odetchnął
ciężkoikontynuował:
TrzydnitemuwiruszaatakowałSIsieciobronnejUnii...Placówek
rządowych...Stacjikosmicznychmówiłpowoli,jakbywmyślachobracałkażde
słowoprzedwypowiedzeniem.Wsześćsekundzniknęłałączność.Całałączność.
PopięciuminutachzniszczonoZorzę.
Zorzę...?
GłównąbazęLiniiPółnocnej.Widzieliśmyłunę.Potemwidzieliśmypodobną
teżnapołudniu.
18Echo