Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ŚwiatyrównoległeRW2010
Wszystkotopozwalałoprzetrwaćnajbliższydzień,możedwa,aleniewięcej.
Wkrótcetrzebabędzieopuścićbudynekszpitala.
ObudziłSiobhankilkagodzinpóźniej,zgodniezwytycznymizkartkiPassiego.
Teraz,wszpitalnymłóżku,uderzyłagorączka.DzieckobyłocałerozpaloneiRick
miałwrażenie,żeledwogorozpoznaje.
Hej,pingwinku,zgadnij,cobędziemyrobić?mamrotałbardziejdosiebieniż
dodziewczynki,wsadzająckapsułkęlekuwpneumatycznydozownik.Podamyci
lekarstwo.Pandoktormówi,żeodniegozarazpoczujeszsięlepiej.
Zatrzaskurządzeniazaskoczyłdopierozatrzecimrazem.Mężczyznapodwinął
rękawdziecięcejbluzy.
Zarazwszystkobędziedobrze,wiesz?Przyłożyłkońcówkędozownikado
drobnegoramieniaiznajwyższymtrudemstłumiłatakkaszlu.Manicnieboleć,
alejeślipoczujeszszczypanie,tobądździelna.
Czyabynapewnowziąłtenlek,którypowinien?Cofnąłdłońizerknąłraz
jeszczenaopakowanieleku,apotemnakartkę.Nazwasięzgadzała.Znowu
przystawiłurządzeniedoskórydziecka.
Nodobrze,tonatrzy...mruknąłdosiebie.Siobhanspojrzałananiego
nieprzytomnymwzrokiem.Raz...dwa...itrzy.Widzisz?Jużpowszystkim.
Odłożyłpustydozownikisięgnąłpomanierkę.Leżącynapodgrzewaczu
chemicznympojemnikniebyłidealnieciepły,aletomusiałowystarczyć.
PodtrzymującgłowęSiobhan,wlałkilkałykówletniejwodypomiędzyspierzchnięte
wargi.
Widzisz,dostałaślekarstwo,napiłaśsię,teraztylkoczekać,zadziała.
Odłożyłmanierkęiprzetarłbrzegiemprześcieradłabrodęcórki.Jakżebyto
wyglądało,gdybypingwinekbyłchoryprzezzimę,co?
Tata?Spojrzeniezielonychoczunaglestałosiębardzoskupione.Gdzie
jesteśmy?
23Echo