Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Warszawa,sierpień1864roku
Cozadzień…Zimno…Atoprzecieżsierpieńpomyślałrozdrażniony.
Przebiegłnadrugąstronęulicy,tużprzedprzejeżdżającądorożką.Koń
zarżał,gdystangretgwałtownieściągnąłlejceikrzyknąłcośwjegostronę.
Niezrozumiał,alenicgotonieobchodziło.Przystanąłprzykrawężniku,
ująłsrebrnądewizkęiwyciągnąłzegarekkieszonkowy.Miałjeszczetrochę
czasu.PrzystanąłprzywitryniesklepufirmyuRoesler&Hurtig”iprzez
chwilęoglądałnowąkolekcjęwyrobówskórzanych.Nicciekawego,szkoda.
Lubiłtuprzychodzić.Chętnieteżkupował.Wchodzącdosklepu,zawsze
wiedział,czegochceinigdynietraciłczasunajałowerozmowyzsubiektami.
Przyjrzałsięswojemuodbiciuwszybiewysoki,szczupły,wciemnymgar-
niturze,wkapeluszu…Wyprostowałsię.Radcastanu.Wysokiestanowisko.
Aniemiałjeszczeczterdziestulat...Iżadnychkoneksji...Spodziewałsię
kolejnegoawansutotylkokwestiaczasu.JegoprzyjazddoWarszawy
mógłmuwtymtylkopomóc.Lubstaćsiękońcemkariery.Tejdrugiejewen-
tualnościniebrałjednakpoduwagę.Byłtypemwojownika,któryniemyśli
oporażceprzedwalką.
KiedykilkamiesięcytemuwysiadałnaDworcuPetersburskim,wKró-
lestwiepłonęłopolskiepowstanie.Teraz,poaresztowaniuistraceniujego
przywódcyRomualdaTraugutta,powolidogasało.RządNarodowydziałałjuż
wyłączniesymbolicznie,agłównyciężarkierowaniaoporemprzesuwałsię
zagranicę,szczególniedoParyża,gdziedziałałpełnomocnikpolskiegoRządu
NarodowegoJanKurzyna
1
.Emigracyjnipolitycynieustanniepodsycaliwolę
1
RządNarodowyformalnieprzestałistniećwpaździerniku1864r.,zchwiląopuszczenia
WarszawyprzezjegoostatniegoprzewodniczącegoBronisławaBrzezińskiego.
9