Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
siędlaniegokimśwrodzajustarszegobrata.Gdyktośprzyjeżdżagrać
naPółwysepApeniński,napoczątkupotrzebujekogoś,ktozostałby
jegoprzewodnikiemposkomplikowanymświeciewłoskiegofutbolu.
Uprzejmy,profesjonalny,adotegozładnąbuźkąpodbiłserca
wszystkich.
Początkowomiałpewneproblemy,bowięcejbiegał,niżstrzelał,
późniejjednakrobiłto,copotrafiłnajlepiej:byłprawdziwymkilerem
polakarnego,prawdziwymSzewą.Strzelałgoleprzeztylelatitak
systematycznie,jaktorzadkosięzdarzawprzypadkuSłowian.Nawet
kiedyznikałnaboiskunakilkaminut,wystarczyłajakaśzawieruszona
piłkaiodrazuzdobywałbramkę.Jeślipojawiałasięchoćbyniewielka
lukawobronie,odrazuruszałsprintemistrzelałprawąnogą,lewą
nogą,głową.BoSzewastrzelałgolewkażdymożliwysposób.
Niebyłemzachwycony,kiedywróciłdoMilanuposezonach
spędzonychwChelseawiedziałem,żetoniejestdobrypomysł,ale
konieckońcówniemogęmuniczegozarzucić,ponieważwszystko,
cozrobiłwcześniej,byłowspaniałeiniezapomniane.
Pozakończeniukariery,pomentalnymodosobnieniu,jakiego
wszyscypotrzebujemymiędzyjednymetapemakolejnym,Andrij
zchłopcastałsięmężczyzną.Stworzyłcudownąrodzinęzeswoją
amerykańskążonąiczteremasynami,okazałsięświetnymojcem
imężem.ApracujączreprezentacjąUkrainy,zostałprawdziwym
trenerem.
Niemusiałsięjednakstaraćocoś,comiałzawszeicopozostaje
nazawszeslavenskaduša.Prawdziwaiczysta,pełnaniekończących
sięzłocistychpól.
Kiedysięnadtymdłużejzastanawiam,dochodzędowniosku,
żepowinienempoprawićpierwszezdaniategowstępu:namojeżycie
wpłynęłowielukolegów-przyjaciółinielicznikoledzy-bracia.Myśląc
onim,myślęowielkości,któranieobejmujeanijednych,anidrugich.
Myśląconim,myślęożyciu,onaszychczasach,omoimSzewie.