Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sątreściniejakodlanasprzeznaczone,przygotowane,
czekającenanasnasamymwstępieżycia.Tak
recypowałemballadę1Goethego2wwiekuośmiulatzjej
całąmetafizyką.Poprzeznawpółzrozumiałąniemczyznę
pochwyciłem,przeczułemsensiwstrząśniętydogłębi
płakałem,gdymijąmatkaczytała.
Takieobrazystanowiąprogram,statuujążelazny
kapitałducha,danynambardzowcześniewformie
przeczućinawpółświadomychdoznań.Zdajemisię,
żecałaresztażyciaupływanamnatym,
byzinterpretowaćtewglądy,przełamaćjewcałejtreści,
którązdobywamy,przeprowadzićprzezcałąrozpiętość
intelektu,najakąnasstać.Tewczesneobrazy
wyznaczająartystomgraniceichtwórczości.Twórczość
ichjestdedukcjązgotowychzałożeń.Nieodkrywająjuż
potemnicnowego,ucząsiętylkocorazlepiejrozumieć
sekretpowierzonyimnawstępieitwórczośćichjest
nieustannąegzegezą,komentarzemdotegojednego
wersetu,któryimbyłzadany.Zresztąsztukanie
rozwiązujetegosekretudokońca.Pozostaje
onnierozwikłany.Węzeł,naktóryduszazostała
zasupłana,niejestfałszywymwęzłem,rozchodzącymsię
zapociągnięciemkońca.Przeciwnie,corazciaśniejsię
zwęźla.Manipulujemyprzynim,śledzimybiegnici,
szukamykońcaiztychmanipulacyjpowstajesztuka.
Napytanie,czywrysunkachmoichprzejawiasięten
samwątek,cowprozie,odpowiedziałbymtwierdząco.
Jesttotasamarzeczywistość,tylkoróżnejejwycinki.
Materiał,technikadziałajątutajjakozasadaselekcji.
Rysunekzakreślaciaśniejszegraniceswymmateriałem
niżproza.Dlategosądzę,żewproziewypowiedziałemsię
pełniej.
Odpytania,czypotrafiłbymfilozoficzniezinterpretować
rzeczywistość
Sklepówcynamonowych
,najchętniej
chciałbymsięuchylić[1].Sądzę,żezracjonalizowanie
widzeniarzeczytkwiącegowdzielesztukirównasię
zdemaskowaniuaktorów,jestkońcemzabawy,jest
zubożeniemproblematykidzieła.Niedlatego,żebysztuka
byłalogogryfem3zukrytymkluczem,afilozofiatym