Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JegomościaodmilicjantaobsługiwałkonsulatNRD-czyliStasi.
Taksamojakkolejnegoagenta-pracującegonaprzeciwkokon-
sulatu,czylinagdańskiejPolitechnice.Konsulatmijałem,jeż-
dżącdoogólniaka.Politechnikęteżudałomisiękiedyśzaocznie
skończyć.
NaukowieczNRDdonosiłconiecooopozycji,niemniejStasi
myślałaoprzerzuceniugonaZachód.Tymbardziej,żekomen-
dantgdańskiejbezpieki„towarzyszyzNRD”niespecjalnielubił.
ByłjeszczeinnynaukowieczNRD.TegonawetSBzgodziłasię
aresztować„naniby”
.TokrewnymegopierwszegoszefawNiem-
czech-nomenomenznanegodysydenta.
Wartojeszczewspomniećosamychstudiach:magisterskich,jak
byniebyło.Wykładyićwiczeniaodbywałysięsopockiejwilli-naj-
większymprzedwojennymburdeluwmieście.Jedenzprofesorów
nazwałwprawdziemójkieruneknieburdelem,aledramatem,
niemniejjazłegosłowaonimniepowiem.Stometrówdoplaży,
wszystkiesłużbymundurowenazaocznych.Wojskowiicywile.
NoiprofesorowiezWarszawy.Jedenznichzasugerowałmikie-
dyś„Zamczysko”
.Tego,którypodpowiedziałenerdowcom,że
jedenzprezesówTVzaczasówPRLmiałwillęwAfryce,nieste-
tyniedanemibyłopoznaćosobiście.
Apotem?Potemzdążyłempracowaćwjednejznajważniejszych
byłychPRL-owskichinstytucji,będącejprzykrywkądlasłużb
specjalnychMSW
.Poznaćkuchniępolskiejpolityki,jeszczeza-
nimpewienkelnerwpadł(?)napomysł,abypodsłuchiwać.
Spędziłemponadtokilkalatzagranicą,czytającpóźniejwIPN
opowieściolosachdyplomatów,którychspotykałemnaswojej
drodze.Udałomisięprzyokazjiobronićdoktorat,zakochaćsię
iprzekląćWarszawę.Zostawićwniejwspomnienia.Noipewne-
godniawyjechać.Świadomie,zbiletemwjednąstronę.Ichyba
wniecoinnysposóbniżmójpoprzednik.Nigdygoniepoznałem.
20