Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cowżadnymrazieniepoprawiłojegojużitakzłych
relacjizmojąmamą.
Niełatwookreślićwprost,iletaknaprawdęznaczyłdla
mniebrat.Czujęnatomiast,żeonwszędzie
mitowarzyszy.Ajedynefilmy,naktórychzdarzamisię
uronićłzę,tote,któreopowiadająoosobach
zniepełnosprawnościami.
***
Mójdziadekzestronymamyprzestałrozmawiaćzmoim
tatą,zanimskończyłempięćlat.Wcześniejteżtrzymał
gonadystans.Wstydziłsię,żejegocórkawyszła
zaMarokańczyka.Żezwiązałasięzciapatym.Zdrugiej
stronydziadekzawszechciałmiećsyna,alesięgonie
doczekał.Dlategowjegooczachmojamamanigdynie
byładośćdobra.Aleja,chłopak,tocoinnego.Mnie
kochałmiłościąślepąibezwarunkową.Nieprzeszkadzało
munawet,żebyłemwpołowieMarokańczykiem.
Natoostatniechybanigdyniezwróciłuwagi.Tobyła
miłośćodwzajemniona,jateżgokochałem.To,
żedziadeknigdynierozmawiałzmoimtatą,wcalemnie
niedziwiło.Kiedycośtrwaodzawsze,wydajecisię
tonormalne.Dopierozmianabudzizdumienie.Wtedy
więcmyślałem:takpoprostujestijuż.Tatazresztąteż
niedawałposobiepoznać,żegotasytuacjadziwi.
Pewniewduszyuważał,żetonienormalne,alemilczał.
Jestdośćtolerancyjny.