Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mallazadrugim.Gdyterazotymmyślę,dochodzę
downiosku,żedziadekpotrafiłbyćstrasznieupierdliwy.
Dziadekdawniejbyłrównieżbokserem,dlatego
naścianieszopywogródkupowiesiłsobieodzewnątrz
drążekdopodciągania.Podciągałsięnanimcodziennie
iktóregośdniastwierdził,żebabciateżpowinna
spróbować.
Dobrzecizrobi,jaktrochęsięspociszzachwalał.
Uważałem,żetobardzośmieszne.
Niewiem,jaktosięstało,alechybadrewnomusiało
byćspróchniałeiwypaczoneodwiatruideszczu,
wkażdymraziedrążekspadł,kiedytylkobabciananim
zawisła.
Oczywiściedohistoriirodzinyprzeszedłżart,żebabcia
byłatakgruba,żenietylkozniszczyładrążek,alejeszcze
upadając,strzaskałajednązpłytekogrodowych.Dziadek
byłmężczyznąstarejdaty.
Pracęzmieniałchybazestorazy.Wostatniejbył
kierowcąciężarówkiiprzywoziłtowardosupermarketu.
Babciabyłasprzątaczkąwdwóchróżnychmiejscach
iwspólniedorobilisięładnegodomustojącegozedwa
kilometryodnas.Niczegoimniebrakowało.Wszystko,
codziadekkiedykolwiekkupił,nabyłzagotówkę.Nie
szastałjednakpieniędzmiiuważał,żeniemasensu
wyrzucaćczegoś,conadaldziała.Dlategowdomustała
trzydziestoletniakanapa,achoćbyłpocząteklat80.,
dziadekupierałsię,żebywciążużywaćczarno-białego
telewizora.Ostateczniebabciudałosięgozmusić
dozakupukolorowego,alemusiałastoczyćciężkąwalkę.
Boprzecieżtamtennadaldziałał.Podobałomisiętakie
podejście.
Kiedyś,gdymiałem10lat,zapytałemgoowojnę.
Jim,jesteśjeszczezamały.