Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Weissbergówzgłosizastrzeżenie.Przecieżmajątekmatkipowinien
trafićdonich.Rozejrzałasię,spodziewającsiępotępiającychspojrzeń.
Zarzutów,żezaprzyjaźniłasięzumierającąkobietąinaciągnęła
naspadek.Alewoczachotaczającychosóbniewidziałazłości.
Raczejwspółczucie.
Toniemożliweszepnęła.
Jeślichodziomamę,niemożliwenieistniejepowiedziałOlgierd
iuśmiechnąłsięszeroko.Powiedziała,żetydoceniszjegopotencjał.
Dlanastonic,dlaciebiecoś,comożezmienićżycie,takmówiła.
TegowieczoruNinaspakowaławalizkęiplecak.Nieprzybyłojej
zbytwielerzeczyprzeztychsiedemlat.ListodLuliwsunęłapod
okładkędziennika.Niemogłasięzdobyćnato,bygoprzeczytać.