Book content

Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
zakończyćrozmowę.Napróżno.
Toterazjazadamcikilkapytań.Postarajsię
odpowiedziećjaknajbardziejprecyzyjniezaczęła
kobieta.Coczułaś,kiedyweszłaśdoszkoły?
Laylaniechciałazwierzaćsiętejkobiecie,aleuznała,
żeniemawyboru.
Ból,czułamogromnybólgłowy.Mójumysłpulsował,
jakbybyłwielkim,mózgokształtnymsercem.Zzewsząd
atakowałymniedźwięki,głosy…Przerażałymnie,
bosłyszałamjejakbywśrodkugłowy…odpowiedziała.
Amoment,kiedyweszłaśwumysłyuczniów?
Coczułaś,gdydotegodoszło?zapytała.
Niewyznamci,żemniewyzywali…Nietobie.
Layla,odpowiedzponagliła.Skrzywdzilicię?
Iznowutrafiławsedno.Dziewczynanienawidziłajej
zato.Spuściłagłowę,boniechciałaokazaćsłabości.
Przezywalicię?Podniosłajejpodbródek.Wytykali
palcami?Nazywaliwariatką?
Laylaznówznalazłasięnaszkolnymkorytarzu,poczuła
gniewinienawiść.
Niechpaniprzestanie!zawołaładziewczyna.Tak,
czułamgniewinienawiść,bowszyscyzemnieszydzili,
chciałam,żebyzdechlipowiedziałagniewnie.
Tochciałapaniusłyszeć?burknęła.
Kobietalekkouniosłabrwi,aleniezareagowała.
Itobyłonajgorszeznowutaobojętność.
AKateHolmes?dopytała.
Kiedyśbyłamojąprzyjaciółką,aleuznała,żejestem
życiowąporażkąodparłasuchoLayla.
Brunetkawyglądała,jakbychciałacośzrobić.Może
przytulićdziewczynę?Poruszyłasięnerwowonakrześle,
aleniepodeszładoLayli.
Potrzebujeszczegoś?zapytała.Możemaszochotę